Wszedłem świeżo po seansie na filmweb by ocenić ten film, trafiłem do komentarzy, poczytałem,
wyszedłem i po kilkunastu minutach przypomniało mi się, że go zapomniałem ocenić.
A tak całkiem na serio to nie potrafię zrozumieć ludzi krytykujących Nolana. Obejrzałem ponad
połowę jego filmów, każdy z nich przynajmniej bardzo dobry. I to też nie dlatego, że Nolan, ale po
prostu trafiają do mnie jego produkcje, są ciekawe, trzymają w napięciu, niektóre bardzo
widowiskowe, aktorzy konkretni albo nawet wybitni, zdjęcia i dźwięk świetnie zrealizowane. Też
lubię sobie obejrzeć starsze filmy, doceniam klasyki choć też nie wszystkie "arcydzieła sprzed XX
lat" mi się podobają. Nie rozumiem po prostu podejścia: "Oh Kubrick, geniusz, arcydzieło 10/10.
Eh Nolan, śmiecie dla gimbusów 1/10".
Mam podobne zdanie, również obejrzałem pewnie trochę mniej niż połowę jego filmów. Myślę ze Incepcji nie przebije nigdy żaden film. Nolan jest geniuszem .