Hałaśliwa i zabawna komedia przypominająca najlepsze filmy gatunku (zwłaszcza wcześniejszy o dwa lata "My Man Goodfrey"). Fantastyczny Brian Aherne i jeszcze lepsza Billie Burke (straszna szkoda, że jej aktorskie emploi ograniczono do zdziwaczałych arystokratek). Film kończy się dokładnie w tym momencie, w którym...