Wszystko jest dokladnie tak jak zostalo przedstawione, dziennikarka ta zas to po prostu JEGO CORKA, ktora chciala sprawdzic czy ojciec rzeczywiscie byl taki uczciwy i prawy!
Zona wszak namawiala ostatecznie go do nie ujawaniania tajemnicy, z czym sam zainteresowany nie zgadzal sie. Uznal przed dziadkiem ze to jego dzielo, ze naprawde mu sie podoba, chcial uczynic wszystko by naprawic blad, zaplacil taka cene ze ostatecznie ZONA odeszla od niego przez to. Gowniara zas znalazla ojca po latach i chciala go uwiesc by sprawdzic czy faktycznie jest taki "prawy" ze az matka przez to odeszla od niego - co ostatecznie potwierdzil swoim zachowaniem, nie ulegl gowniarze. Nawet podobna jest do matki, mulatki.
Ciekawe ! :D W sumie, jestem teraz po seansie i wciąż zastanawiam się nad całą fabułą. Jest dosyć pogmatwane. Aczkolwiek kwestii te dziewczyny, która chciała go uwieźć, że to niby jego córka nie obmyślałem jeszcze... Ciekawe, naprawdę i to może być słuszne, to co piszesz!
Polecam film, jak dla mnie, doskonałe kino. Jeden z nielicznych wydawanych ostatnio tytułów filmowych naprawdę ciekawych, wciągających i z bardzo dobrą historią. Polecam!
"To proste, po co gmatwac" - właśnie zagmatwałeś :P
Można to interpretować różnie, m.in. dlatego to tak dobry i ciekawy film. Ale tak jak Clay Hammond mówi - trzeba oddzielić fikcję od rzeczywistości.
Daniella to studentka, która miała wizję, że Clay i Rory to ta sama osoba, że w książce opisał siebie i że prawdziwym jej autorem jest staruszek. Końcówka filmu nie podaje jednoznacznej odpowiedzi, ale gdy Clay będący w separacji przerywa całowanie Daniell to pojawia się scena jak Rory przeprasza swoją żonę..... :)
Proste to jest to, że jesteś IDIOTĄ!
Jak się zakłada temat, w którym zdradza się ważne aspekty filmu, pisze się w tytule SPOJLER! CYMBALE!
buahahahaha xD Musiałby być z żoną od ok 25 LAT w separacji (chyba by w tym czasie już milion razy się rozwiedli, nie?) żeby mieć tak dorosłą córkę i nie wiedzieć, że ją w ogóle ma ani nie wiedzieć jak ona wygląda :D co za bzdura hahahaha
Myślę że zakończenie miało połączyć wszystkie fakty.
Pokazać że tak naprawdę Clay Hammond/Rory Jansen pomimo tego że pogodził się z żoną i podjął decyzję że chce mieć z nią dziecko to i tak przez następne lata życia nie mógł wytrzymać z wiedzą o tym że jego pierwsza książka była plagiatem. I znalazł sposób żeby się do tego przyznać, ale jednocześnie dobitnie nie powiedzieć wszystkim, że to książka o nim. Stąd historia o Rory Jansenie.
Jednak wydaje mi się że ta "spowiedź" i tak nie dała mu szczęścia, ani go nie uwolniła. Bo ze swoimi wyborami musimy konsekwentnie żyć do samego końca.
albo też na końcu Daniella pyta: "Czego chcesz?" A on nie odpowiada, tylko pojawia się obraz gdy Rory przychodzi do żony i mówi przepraszam. Może to znaczy że... w końcu do żony nie wrócił? I żałuje po tylu latach że tego nie zrobił, a właśnie tego by chciał.
Pewnie powiązane jest to w jakiś sposób z jego książką (moment gdy przegląda ją Daniella). Książką która ma same białe, niezadrukowane strony i w środku jest zdjęcie (pewnie żony)
uhm, nie sądzę żeby Danielle była jego córką. chyba poniosła Cię wyobraźnia:) poza tym gdyby to była córka Dory i Rory'ego, nie byłaby biała. on miał czarną żonę.
Jeśli już doszukiwać się tu czyjejś córki to nie Rory'ego i Dory, tylko Starca i jego żony, którą zobaczył będąc w pociągu, że ma męża i córke. To ta właśnie mała dziewczynka. W filmie żona wówczas młodzieńca (Ben Barnes) powiedziała, że nie czytała jego książki - skłamała, być może pamiętała jej treść o czym powiedziała córce, a ta odnalazła tego kto podpisał się pod książką pierwszej miłości jej matki.
Dla mnie ta teoria bynajmniej prosta nie jest, zwłaszcza z dodatkami dopisanymi w odpowiedzi. Jeśli już, to zaryzykowałabym córkę Starca... ale śliskie to jest.
Teoria o córce mi całkiem pasuje. Był w końcu motyw, gdzie Roy z żoną idą przez park, rozmawiają, w końcu on mówi, że się załamie i ona nagle mówi, co byś zrobił gdybyśmy mieli dziecko, w końcu zawsze chcieliśmy mieć rodzinę. Może on była już wtedy w ciąży. On się nie przyznał, bolało go to. Nie miał już żadnych dowodów na to, że ukradł książkę, bo staruszek zmarł, rękopis Roy wrzucił do grobu, więc tylko Roy i jego żona znali prawdę. On nie może odnaleźć spokoju ducha, mimo wszystko, więc to wszystko odbija się na jego małżeństwie, które się rozpada.
Końcowa scena, czego chce, to tak naprawdę chciałby żeby ta scena naprawdę się wydarzyła, chciałby ją przeprosić,.
Chociaż nie daje mi spokoju, fakt, że nie rozpakował rzeczy przez 8 miesięcy... Sugerowałoby to, że przez ten czas był dopiero w separacji z żoną. Aj..., mętlik....
Ta teoria jest całkowicie pozbawiona sensu. W tym filmie są TRZY książki. Pierwszą napisał Starzec po śmierci córki, druga napisał (przepisał) główny bohater Rory Jansen, a trzecią napisał (i koniec jej opowiedział tej dziewczynie w swoim mieszkaniu) Clay Hammond. Tak naprawdę film powiada trzecią książkę, która zawiera dwie poprzednie i w moim mniemaniu jest fikcja literacką.