niezły, ale nie zachwycający. może oglądałam go w złym momencie. ten film wymaga cierpliwości od widza. moim zdaniem prawdziwym bohaterem jest tu brat Larsa - Gus. zrozumienie i zaakceptowanie przypadłości brata wymagało od niego wiele wysiłku. był gotów mu pomóc narażając się na śmieszność i szydercze docinki innych osób. na ogromny szacunek zasługuje zresztą całe otoczenie Larsa, które pozbyło się wcześniejszych uprzedzeń. od razu nasunęła mi się refleksja, że w naszym kraju byłoby to nierealne.