skąd oni go wytrzasnęli? zdaję sobie sprawę że nie wszyscy znają angielski, ale niektórych tytułów nie powinno się ruszać jeśli sie nie wie jak go umiejętnie przetłumaczyć czy zamienić...
a sam film całkiem fajny, uwielbiam słuchać japońskiego to taki piękny język, i mimo że jestem niejadkiem bardzo chciałabym spróbować prawdziwego ramen :))
prawdziwy ramen jest z Chin;) i jest najobrzydliwiej niezdrowym i smacznym zarazem daniem na swiecie.
a wygląda jak pyszny i zdrowy rosołek^^
moze japonska wersja (oni maja hopla na punkcie zdrowej zywnosci;P)
Poza tym to taka chinska trutka (z calym szacunkiem do Chin). Masa tluszczu, jeszcze wiecej soli i innych watpliwej przydatnosci dla organizmu substancji. I dlatego ramen jest tak smaczny.
Przypomnialo mi sie jak moja mama tlumaczyla w czym tkwi sekret jej boskich golabkow: duuuuzo tluszczu.I kropka.
Nie wiem dlaczego polscy producenici nie potrafią pojąć, że niektórych angielskich tytułów się NIE TŁUMACZY bo są po prostu nieprzetłumaczalne! A w tym wypadku znajomość angielskiego nie ma nic do rzeczy: co znaczy "girl" wiedzą dzieci od pierwszej klasy podstawówki, a ramen to japońska nazwa własna. Tytuł oryginalny jest sensowny i ma swoje całkowite uzasadnienie w treści filmu. A ten polski... Gdybym nie znała wcześniej fabuły i usłyszała hasło "Miłość o smaku orientu" to by mnie skutecznie odrzuciło i zniechęciło do zapoznania się z tym tytułem. Na szczęście było inaczej, bo film przeuroczy ;)