Zrywałam boki, polecam każdemu kto się już od dawna nie śmiał. Til jest rewelacyjny. Nie wiem co za kory dają mu tu 3 punkty, dam sobie rękę uciąć, że nawet nie widzieli filmu.
Film widziałam, ale boków nie zrywałam, jak dla mnie nie było aż tak śmiesznych dialogów czy sytuacji.
Ale generalnie film jest całkiem całkiem, nie taki banalny jak amerykańskie produkcje w tym gatunku, choć podobnie jak one dość przewidywalny. Zakończenie stanowi fajny akcent, zamiast standardowego w komediach romantycznych pocałunku w blasku księżyca jest fajny żart, co podnosi ocenę filmu.