Świetny film: symbolika (m.in. kadry obrazów przedstawiające pustkę, samotność i ogrom natury; gołębie; ostatnie sceny), muzyka (uruchamiająca wspomnienia), pełne znaczeń obrazy walki ze starością (niezwykle realistyczne), nakładające się etapy życia.
Świetna rola E. Rivy, genialnie pokazała reakcje człowieka pogłębiającego się w chorobie, zapadającego na umyśle - gasnącego z dnia na dzień.