Film naprawdę piękny jednak niemożliwie irytowały mnie 3 sceny. Mianowicie kamera
ukazująca przez dobre 2 minuty każdy zakątek domu, kolejna scena ukazująca obrazy oraz
początkowa scena pokazująca widownie. Już myślałem, że taki widok będę oglądał przez cały
film. A co mnie zaskoczyło, to cholernie swobodna gra aktorska naszej głównej pary. Może to
tylko moje zdanie, może dlatego, że nie znam francuskiego więc ciężko było mi określić, jednak
wydaje mi się, że główny bohater grał bardzo realistycznie i swobodnie. Dzięki takiej grze
można oglądać to z przyjemnością, żadnych sztucznych szczegółów. Jednak zupełnie nie
rozumiem powiązania początku z końcem. Otóż na początku włamują się do domu i odkrywają
ją martwą na łóżku. Jednak gdzie ta akcja miała miejsce pod koniec filmu? Jedyne co tam było
to zabójstwo, jego wyjście z mieszkania a następnie wejście córki do JUŻ pustego
mieszkania, bez martwej matki leżącej w łóżku. Mógłby ktoś mi wytłumaczyć powiązanie tych
scen?