Scena gdy Bohater wchodzi do kuchni, a jego żona zmywa naczynia, moim zdaniem miała pokazać, że on też umarł. Zostało to niedopowiedziane, ale ma to całkiem głęboki sens. Po śmierci dalej oboje są sprawni i mogą żyć jak przedtem. Kolejna scena to przecież potwierdzenie moich słów. Córka zastaje pustę mieszkanie; jest już za późno, żeby cokolwiek zmienić.