Nie ma chyba innego określenia, które lepiej określałoby stan w jakim oglądałem ten film. W kinie może byłoby inaczej, ale w kinie domowym ciężki obraz. Zostałem namówiony i choć nie jest to "moje kino" to postanowiłem obejrzeć, ale sam polecić nie mogę. Ciężki film, moim zdaniem rola mało pasująca do Dorocińskiego i choć z pewnością coś w nim jest, to ogląda się ciężko.