w sumie to ta scena nie miała drugiego dna, temu bydlakowi baaaaaardzo się chciało i tyle.

wcześniej jej pomagał...

i myślał że to wykorzysta, kanalia jedna i tyle.

a ja bym do tej sceny próby gwałtu dorzucił kawałek: "Ona tańczy dla mnie". Jak spier*olić film to do końca - niech się gimbaza cieszy. W końcu to taki wspaniały film który łączy wiele gatunków filmowych i muzycznych. Oscar murowany hehehe.

Czemu w tej scenie widzisz jakieś "sp******lenie filmu"? Coś w niej było głupiego, nierealnego?
Bardzo smutna scena. I jednocześnie bardzo prawdziwa. Mimo wojny, powstania, walki z Niemcami, pokazuje, że tak naprawdę sku****syństwo nie ma narodowości.

Zuzka, daj spokój.
Nie histeryzuj i nie szukaj "cudów" gdzie ich nie ma.

Na uwagę o histeryzowaniu mogę jedynie postawić "?", bo nie mam pojęcia o jakim histeryzowaniu piszesz.
Podobnie zresztą z tym cudem. Gdzie ja niby znalazłam cud w tej scenie. O co ci w ogóle chodzi chłopie?

O ogólny zachwyt młodzieży nad tym filmem, która zazwyczaj pojęcia nie ma o zawartym w nim tle historycznym.
Poza tym lubie się czepiać i czasem irytować ludzi po forach.
Z autopsji wiem, że ów metodą można szybko wyczytać z kim się ma do czynienia :)

"O ogólny zachwyt młodzieży nad tym filmem, która zazwyczaj pojęcia nie ma o zawartym w nim tle historycznym."
Dlaczego młodzieży? Film nie podoba się głównie młodzieży a śmiem twierdzić, że część z nich może nawet tego filmu nie zrozumieć.
Pojęcie tła historycznego...? A Ty masz? Pewnie zaraz napiszesz, że od lat "studiujesz" temat powstania, masz w rodzinie powstańca albo jesteś warszawiakiem. Dajcie spokój. Ci którzy tak piszą to sami nie mają zielonego pojęcia. Poza tym ostatnie dwa zdania świadczą, że uwielbiasz hejtować i trolować.

No, ba.
Przejrzałeś mnie, podkreśliłeś skrytykowałeś i skończyłeś.
Nawet, jeżeli ja okazuje się zwykłym dupkiem i laikiem, analfabetą i malkontentem, nie potrafisz przemilczeć i zignorować.
Wtrąciłeś się w czyjąś dyskusje i wyraziłeś swoje zdanie.
Tak samo czynie ja i twierdze, że "Miasto 44" reżyserii P. Komasy to film co najwyżej średni.
Napisałeś wszystko co chciałbyś usłyszeć a nawet odrobine więcej.
Cały ten Twój bełkot o studiach, rodzinie i Warszawiakach.
Jak napisałem oponenta poznasz po Jego owocach, jaką możesz nawiązać owocną dyskusje.
Jakiś problem ?

Po pierwsze, nie skrytykowałem.
Po drugie, ładnie się określasz.
Po trzecie, może według Ciebie i się "wtrąciłem" ale patrz pięć wypowiedzi wyżej czy przypadkiem Ty w czyjąś rozmowę się nie wtrąciłeś. To jest forum i nie ma prywatnych rozmów.
Po czwarte, masz prawo do swojego zdania.
Po piąte, byłem ciekaw czy masz pojęcie na temat tła historycznego w filmie.
Po szóste, "napisałem oponenta poznasz po Jego owocach, jaką możesz nawiązać owocną dyskusje." i sam sobie odpowiedziałeś.
Po siódme, problemu nie mam.

Dobiłeś mnie.
Permanentnie w tym temacie.

Młodzieży? A ile ty masz lat Panie Seniorze, że 24 lata to dla ciebie młodzież?
Czemu większości internetowych kozaków wydaje się, że są starsi/mądrzejsi od wszystkich innych? (Pytanie retoryczne)

Ot, paralogizm, czytam.

Jednak w 1944 sku****syństwo na pewno miało narodowość. Ta scena była niepotrzebna.

Chciał jej zrobić po prostu badania, lol, co Ci do głowy przychodzi? :S

heheszki ;)

Nie pytaj lepiej.
Ja nie chce wiedzieć.

Ona z nim flirtowała wcześniej, potem jemu zachciało się więcej.

Właśnie sobie odpowiedziałeś w pytaniu geniuszu.

dziękuję! )::)

Poważnie nie wiesz czy pani w szkole jeszcze nie tłumaczyła?

sio!!

Muchy odganiasz? Nie uczyli, że nie kupka się na dywan?

typowy facet. myśli, że jak pomoże w czymkolwiek to wszystko mu się należy bo przecież taki z niego dobroczyńca