Na familijny film to nie wygląda, prędzej miesza małym dzieciom w głowie jaka to jest inżynieria.
Fajnie było spotkać maszyny doskonałe, 200 lat bez smarowania, 200 lat a łożyska pracowały
jak by miały kilka lat. W ogóle czemu nie ma takich silników? Wszystkie żarówki świecą,
przewody jak nowe, nie no szał ciał.
Wychodzą sobie ludzie na powierzchnię, a tutaj widzą? Ciekawe... Słońca nigdy nie widzieli, ale
nie oślepli. Extra.
Pamiętajcie dzieci: film to bzdura, słońce jest potrzebne (bo inaczej witaminy D wam zabraknie)
Pozdro, gniot i tyle