to nie jest film fantasy! To jest film obyczajowy z elementami pewnej metaforyki- przedstawieniem snów, wyobrażeń bohaterki, ze specyficznym klimatem,wywołanym "milczącym miastem" 9kto ogladał ten rozumie dlaczego "milczące" ii że nie o elementy metafizyki tu chodzi a bardzo zwyczajne, kulturowe powiedziałbym) ale bynajmniej nie czyni to z niego filmu fantasy, w takim wypadku połowa filmów fabularnych, dramatów musiałaby uzyskać miano "fantasy"