MILCZENIE OWIEC (Silence of the lambs) 8/10
Wiązałem z tym filmem dość duże nadzieje no i muszę powiedzieć, że nie zawiodłem się. Film jest bardzo dobry. Wszystkie jego aspekty tj. fabuła, muzyka i oczywiście gra aktorska stoją na bardzo wysokim poziomie. Po raz pierwszy zetknąłem się z postacią Hannibala Lectera i jestem pod wrażeniem. Chyba, a raczej na pewno muszę obejrzeć 3 pozostałe filmy z nim w roli głównej. Ale mimo wszystko jednak czegoś mi zabrakło, czegoś za co film mógłby dostać dziesiątkę. Ale wydaje mi się, że ósemka też nie jest krzywdząca. I co tu dużo pisać - Milczenie Owiec to film trzymający w napięciu do samego końca i na pewno warto poświęcić na niego 2 godziny.
tak tak film super a wspominasz o 3 innych filmach z Hanibalem Lecterem jakie to filmy?
Poza "Milczeniem owiec" są właściwie 4 filmy,w których występuje postać Lectera.Są to:
- "Hannibal"(kontynuacja "Milczenia")
- "Czerwony smok"(poprzedzający wydarzenia z "Milczenia")
- "Hannibal:po drugiej stronie maski"(młodość Lectera i późniejsza jego kariera w USA)
- "Manhunter"(pierwsza wersja "Czerwonego smoka" z lat 80-ych)
Spośród tych filmów jedynie w "Hannibalu" i "Czerwonym smoku" występował Hopkins.Ale zdecydowanie bardziej polecam "Manhunter" niż "Czerwonego smoka".Lectera(a właściwie Lecktora,bo zmienili mu tam nazwisko)grał tam Brian Cox,i zagrał bardzo dobrze.A sam film o klasę przewyższa "Czerwonego smoka".Naprawdę warto obejrzeć,a "Czerwonego smoka" można-tak dla porównania.