Jednak nie jest to film, ktory musimy obejrzec, bo inaczj zubozejemy o cos wartosciowego;) Generalnie oceniam na 5. Fanem DP nie jestem, ale nawet gdyby bylo tam wiecej takiej muzy to nie przeszkadzaloby mi z tego powodu, ze wiem co zdecydowalam sie obejrzec. Az tyle ichniejszej tworczosci tam nie bylo. Co do glownych bohaterow...Darewic..no coz...jak tylko go zobaczylam, pierwsze skojarzenie - Cejrowski. Koles megafilozof przekonany o wlasnej wartosci i grubych kontaktach. Ja rozumiem, ze on tam siedzial ilestam, zna mentalnosc, ale na litosc...porownywac sie do Da Vinci?:))) Najzabawniejszy akcent filmu. Facet stwierdzil, ze jest dokladnie takim samym przykladem jak Leonardo. Ze tez za zycia byl uwazany za wariata, a doceniono go po smierci. Ciekawe czy po smierci Darewicza, bedzie o nim glosno..watpie:) Nie znam faceta, nie szukalam o nim info, ale po pierwszych minutach fidac, ze to niezly figo-fago. Mialam wrazenie, ze ciagle chodzi nawalony. I te jego wywody, ze ktostam go nie docenia, ze nie potrafi kasy zarobic. To w koncu jest tym fachowcem czy nie? Stwierdzil, ze lider BF nie moze zrozumiec, ze na wschodzie potrzebny jest fachowiec i znawca mentalnosci Chonczykow, zeby odniesc sukces. Ok, ale sam Darewicz tym fachowcem raczej nie jest. Generalnie widac, ze to szemrany koles, ktory wszystko ma na gebe, a pozniej cichaczem wycofa sie z interesu, twierdzac, ze przeciez na nic nie ma papieru. Moze i zespol nie wszedl w interes ze strachu, ale sie nie dziwie. Z takim "kontrahentem" tez bym nie ryzykowala. I tu nie chodzi o to jak pisaliscie, ze kto nie ryzykuje ten nie ma. Mozna ryzykowac, ale trzeba sie tez zabezpieczyc. Mysle, ze duzo kasy z racji koncertow w Polsce nie stracili. Na pewno wyszli na swoje, bedac jednoczesnie blizej rodziny. Jeszcze chcialam tylko poruszyc kwestie wystepu w telewizji. A to tylko dlatego, ze wspomniano o tym nizej. Bo ogolnie nie ma o czym pisac. Myslalam, ze on tam z 15 minutowego wywiadu bedzie udzialal. Ze poduka, poduka i koniec. A to koles ledwo na jedno zdanie odpowiedzial. Prezenterka zadala mu 1-2 pytania i to wszystko. Juz bez przesady, nie ma sie czego czepiac. To akurat nie bylo jakos megawazne z mojego punktu widzenia.

Generalnie film z nudow mozna obejrzec:) Nie mam poczucia straconego czasu. w Miedzyczasie i tak robilam inne rzeczy, wiec bylo ok. Mozna obejrzec jak sie ma chwilke, ale nie jest to w mojej ocenie jakis hit, wiec nie nastawiajcie sie na fajerwerki.