Mieszkałem w Szwecji 4 lata i znam tamtejsze klimaty. Nie znałem Szweda u którego w rodzinie nie byłoby schizofrenika, anorektyka, bulimika czy innego ..ika. Film trzyma w napięciu, oczywiście można się przyczepić do pomysłu z "milczenia owiec" czy "piły" ale na pewno nie są to Bergmanowe gnioty. Bergman jest dobrze odbierany w Skandynawii bo sam był schizofrenikiem i kręcił swoje filmy w przerwach bycia poza dziekanką, ale nie da się oglądać poza zimną Skandynawią. Jak na Szwedzki film daję 10/10. W kategoriach europejskich 8,5/10.
Chyba mało w tej Szwecji do kina chadzałeś. Oglądałeś takie filmy jak "Zło" "Jak w niebie" "Exit"? Więc nie gadaj że to jest pierwszy dobry film z tego kraju. Co do Bergmana ok nie są to filmy łatwe ale nie należy nazywać ich gniotami przynajmniej nie wszytskie.
"Zło" jest gniotem dla małolatów. Przemoc i znęcanie się w rodzinie w Szwecji była tak powszechna że doprowadziło to do całkowitego zakazania jej w latach '70 i powstania dzisiejszych bezstresowych młodych psychopatów. Przyznam się że "Exit" i "Jak w niebie" nie oglądałem. Musze to nadrobić.