Jak dla mnie słabo, bardziej realne by bylo gdyby pokazali Zbysia z Krzysiem spotykajacych sie na cmentarzu , albo nocne narady w kancelarii premiera, w zaufanym gronie przy cygarach, winku i odpowiedniej ilosci rzucanego "mięsa".
W tym filmie nie ma nic, żadnej temperatury , bohaterowie ani nas parzą ani ziębią. Chodzą , gadają , ale nie tyle nic z tego nie wynika co w zasadzie wszystko jedno co wyniknie. Do tego z ekranu nie pada żaden dobry tekst, jakas uniwersalna mądrość bo chyba nie żenujące "gdybys mnie znala , nie kochalabys mnie " wszystkie debaty ciągnące sie przez ten film wygladaja tak samo, na zasadzie "chce to miec na jutro" , "znajdzcie mi jakies rozwiazanie" itd prawie 2 h filmu, ile mozna to ogladac? Żadnego skandalu, żadnej gry lobbystów , nic. Postacie , prócz głównego bohatera wygladaja jak kukły.
Przychylam sie raczej do opinii o tym filmie, że po temacie sie prześlizgnięto, gry aktorskiej nie bede zbyt ostro ocenial bo moze oni mieli wygladac jak "gadajace głowy" i ten efekt uzyskano.
Ale prawda jest taka ze wystarczy wlaczyc jakies tvn-nbc-cnn-info i nie widac różnicy miedzy gadaniną w tym filmie , a w tv. Dla mnie nic odkrywczego, mogli uzyskac mocniejszy efekt bo w porownaniu z tym co sie czyta w prasie i widzi w tv (skandale, głupoty, bzdury jakie ci ludzie wygaduja itd) to mozna powiedziec ze tym filmem wystawili klasie politycznej laurke.