Film bardzo ciekawwy, przypominający Pasoliniego, bardziej strawny, mitologiczno
erotyczny, pastelowo prymitywny. Brakowało mi w nim hm fotograficznego punktu czerni -
realnego bólu i śrmierci. Wiekszość aktorów świetna ale prosiak - Minor jest rolą trudną i
Jose Garcia wypada słabo (taki żenujący, staromodny, teatralny Eugeniusz Bodo & Adolf
Dymsza) za co film traci u mnie z 2 pkt.