Film słaby,a już reżyser mógł załatwić sobie rejs po wzburzonym morzu i wiedziałby jak się człowiek zachowuje na mostku podczas sztormu.Pisze to marynarz,który parę sztormów przeżył :). Okręt(w tłumaczeniu jest to STATEK!!) zmienia kurs a fale jak były z dziobu,tak pozostały. A tłumacz powinien popytać fachowców o znaczenie komend na statku, bo to co wyskakiwało na ekranie to parodia...