ten film nie miał być nawet horrorem, ktoś najwidoczniej zasugerował się tytułem. Film specyficzny,
dla lubiących dziwne azjatyckie kino :)
Bardziej sklanialbym się jednak ku dramatowi obyczajowemu SF, gdyż sama Miss Zombi nie przerazala, tak jak zachowanie ludzi wokół, to cos nowego, prawda:)?
To, że nie przeraża, nie znaczy że nie jest horrorem. Dramat ze względu na fabułę, horror ze względu na to że jest zombiak, natomiast żadnych elementów sci-fi nie dostrzegłam.
Wydaje mi się, ze wyraziłem się jasno i dobitnie. Moje argumenty sa na tyle mocne , ze nie trzeba nic dodawać.
Przepraszam, ze jest zombiak to musi być horror, a kto ci takich rzeczy naopowiadal ?
Bo Zombi to mutant popromienny, pol człowiek, pol potwor , zaliczamy go do SF, choć wiadomo, ze swoim wyglądem i zachowaniem może budzic strach, wiec jakiś dreszczyk jest w tym.
Po raz kolejny ci piszę, że horror nie musi straszyć, aby być horrorem. Zombie, wilkołaki, wampiry i inne tego typu stwory są elementami fantastyki, a dokładniej jednego z trzech jej rozgałęzień - horroru. Pozostałe dwa, to fantastyka naukowa czyli sci-fi (nauka i fikcja np. lot na Marsa) i fantasy. Każdy kto jest ogarnięty w temacie powie ci dokładnie to samo.
Uparcie próbujesz nadac temu filmowi latke horroru nic bardziej blednego, historia, która dostajemy to typowy dramat obyczajowy dziejący się w dalekiej przyszłości, zatem tym bardziej mamy tu SF. Jeśli znasz styl Sabu tym bardziej powinnas o tym wiedzieć.
Nic nie próbuję, bo on jest horrorem, ponieważ jest zombie. To wszystko wymieszane z dramatem, dlatego dramat/horror.
Nie ma znaczenia kto by to kręcił, jeśli jest zombie to automatycznie film jest horrorem. Tak samo jest ze Zmierzchem, jest to romansidło, ale że są tam wampiry to automatycznie jest to romans/horror. Od strony horroru jest bardzo słaby, no ale nim jest.
Jestes bardzo pewna swoich racji, oczywiście może to być zarówno wada jak i zaleta.