Zabrałem sie w końcu za Mission imposible 2. Dwa oczka niżej jak świetna jedynka. Większość filmu świetna ale końcówka....No nie wierzę! Rozpędzone motory do powiedzmy setki i dwóch
dwóch facetów wyskoczyło w powietrze zderzając się ze sobą i nic....K...a to przy czołówce ciało na ciało daje jakieś 200 na godzinę a im nic i jeszcze kilkanaście metrów spadli i się bili 10 minut!
Nie cierpię takich absurdów
I jeszcze tępy Hunt.......zależy mu na czasie....może dźgnąć typa nożem i zakończyć to podać dziewczynie lek....Ale nieee odkłada nóż i leją się kolejne cenne minuty by w końcu i tak gościa zabić GDZIE TU LOGIKA?!
I Jeszcze jedna bzdura przez którą zabrałem ocenie oczko
Facet ma gościa na muszce.....I ciągnie za spust wolniej niż Hunt rzuca lek murzynowi, podrzuca broń stopą z ziemi, łapie ją, obraca się i strzela do niego... TAMTEN MÓGŁ TYLKO ZA SPUST POCIĄGNĄĆ
Jakby nie ostatnie 15 minut filmu dałbym 8 a tak 6
Zaczynam trójkę jak będzie znowu tyle bzdur to odpuszcze wszystkie pozostałe Mission imposible a chciałem nadrobić bo widziałem tylko jedynke i to dawno