Chciałbym zwrócić tylko uwagę na to jak niektórzy oceniają filmy dokumentalne. Zazwyczaj jest tak, że jak opowiada o czymś wspaniałym to od razu wszyscy mówią że dokument jest wspaniały. Ciekawy jestem czy byłabyś tak samo zachwycona, gdyby ten film opowiadał na przykad o armeńskich muzykach i różniłby się tylko osobami postawionymi przed kamerą, oglądalibyśmy fragmenty jakichś kiepskich lokalnych zespolików zamiast Sigur Ros i oglądali wspaniałe armeńskie krajobrazy. Ludzie przeceniają ten dokument. Ok, jest dobrze zrobiony, wypowiadające się osoby nieźle dobrane, tak żeby tych kilku ludzi oddało cały klimat tej wyspy, ale nie jest to jakieś arcydzieło, chociaż opowiada o naprawde pięknym i fascynującym kraju.

Po częsci podzielasm Twoja opinie ale nie do końca.
Gdy mamy 'cos' - to 'cos' trzeba przedstawic w sposob piekny, nie jest to gotowym produktem lecz tylko post-produktem. Na to ze dokument jest odbierany swietnie, jest dowod ze zostal on swietnie przygotowany i na tym polega jego czar.

Do simek90:
Mimo że filmłebowskie forum jest dla mnie uosobieniem wszelakiego ignoranctwa i miejscem, w którym każdy z każdym bez skrupułów może stanąć w szranki mierząc się na wielkość swojej pychy, to jednak z jednej rzeczy jestem zadowolona. Otóż twórcy forum wykazali się zdrowym podejściem i uznali za słuszne umieścić nad każdym postem logo opatrzone stosownym podpisem, aby każda opinia nie uchodziła za prawdę obiektywną, lecz za opinię jednostkową osoby będącej jej autorem.
Nie rozumiem co znaczy 'zwracać uwagę na to kto jak ocenia filmy'. Mam świadomość, że nie jestem na tyle wykształcona ażeby wartościować (bo o to chodzi w stawianiu oceny) jakikolwiek obraz. Chciałam tylko podzielić się tym, jak ten film oddziałał NA MNIE i NA MOJĄ wrażliwość. Gdyby ten film opowiadał o armeńskich muzykach, byłby zupełnie innym filmem, więc nie rozumiem dlaczego miałby mi się podobać tak samo. Widzę, że Ty masz kompetencje do wypowiadania się o tym co jest arcydziełem, a co nim nie jest. Ponadto jesteż też niezłym socjologiem, wiedząc 'jak jest zazwyczaj' i wcale niekiepskim psychologiem znając procesy, które zachodzą przy indywidualnym odbiorze filmu i jego SUBIEKTYWNEJ ocenie. Być może w rzeczywistości jesteś niesamowitym erudytą, a może to tylko wyraz Twojej pychy i ignorancji. Sam postaw odpowiedź. Pozdrawiam!

Yellow,
'Post' znaczy 'po', chodziło Ci zapewne o 'pre'('przed'). preprodukt zgrabniej można nazwać prefabrykantem. Pozdrawiam Cię gorąco!