PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=814945}
4,4 49 026
ocen
4,4 10 1 49026
2,4 17
ocen krytyków
Miszmasz czyli Kogel Mogel 3
powrót do forum filmu Miszmasz czyli Kogel Mogel 3

Kurde jak widzę te opinie składające się z dwóch słów to śmiać mi się chce. Lepiej trolli powinniście wyszkolić, bo opinia "mega film" nie zachęca, naprawdę.
Byłam na seansie dzisiaj, niestety. I teraz tak: gdyby to był scenariusz jakiejś tam komedii o tytule np. "Dzień w Brzózkach" to spoko, niejedną chałę nasze kino widziało i jeszcze zobaczy, w wielu polskich filmach aktorzy grali na stojaka, nie było chemii, teksty były kwadratowe, a cały film miał wymowę luźno posklejanych scenek. Weszło to do kina, ileś tam osób widziało, zeszło i dobra. Zapominamy o dziadostwie. Ale tutaj mamy inny przypadek - tutaj wszedł film, który jedzie na marce, na czymś co stało się kultowe. I co do którego wymagania są 10 razy większe. Zważywszy, że był tak szumnie zapowiadany dlatego to rozczarowanie widzów jest potworne. Ale... ludzie w ciemno bilety kupili, pewnie w weekend około pół miliona nabrało się na "Kogel mogel", który obraził ich (naszą) inteligencję. No bo uwierzyć w związek [SPOILER] Kasi z Profesorem? No błagam - są granice. Ten film musi być pokazywany każdemu kto wpadnie na pomysł kontynuacji hitów sprzed lat, jako przestroga, bo zawsze lepiej uczyć się na czyiś błędach. Niech się na coś ten wysiłek aktorów (szkoda Pani Kolskiej, Pani Łaniewskiej i kilku innych) przyda...

Dodałam też ten komentarz na yt pod zwiastunem, może kogoś skłoni do tego, żeby te 30 zł na bilet jakoś lepiej wydać, bo szkoda kasy na to to...

ocenił(a) film na 1
kra1994

Nic dodać nic ująć....to nie miszmasz tylko wymiociny

ocenił(a) film na 3
kra1994

Jak to moja babcia skomentowala: "fajny, taki głupkowaty"...

ocenił(a) film na 1
magdamaty

Fajną masz Babcię ;-)

ocenił(a) film na 3
kra1994

Święta racja. Ten film to totalna porażka. Żarty na poziomie minus miliard, żenujące teksty, bohaterowie pozbawieni charakterów, aktorskie drewna i multum głupawych wątków wciśniętych bez ładu i składu,zrobiły z tego „dzieła” coś, co obraża inteligencję widzów. Jedna wielka tandeta.

ocenił(a) film na 1
pepsi_13_filmweb

Takie heheszki nam zaproponowali, a my świnie z kijami w dupach nie potrafimy się śmiać - taki mniej więcej jest dzisiaj przekaz od Twórców patrząc na to jacy są dumni z weekendowej oglądalności.

ocenił(a) film na 1
kra1994

TRAGEDIA namówili mnie znajomi na seans i muszę powiedzieć, że takiego kiepskiego filmu nie widziałem jeszcze w swoim życiu. Gdyby nie znajomy który miał przepyszną coca-cole z dodatkiem to wysiedziałbym na tym arcydziele z 10 minut. Wszystko mega sztuczne, nic co mogłoby się spodobać ( no dobra może Kasia Skrzynecka z mega dystansem do siebie). Nie polecam szkoda czasu i pieniędzy.

ocenił(a) film na 1
lisek2323

Mam podobne odczucia, ale co zrobić. Polski widz pokazał w weekend, że byle jazda na sentymencie widza i już sukces murowany. Kasowy rzecz jasna. A inny ich nie obchodzi. Myślę, że produkcja w ogóle nie ogarnia jaki chłam zrobiła, jak zawiodła widzów. Kasa się zwróci, jeszcze do 1,5 milionów dobiją - bo ludzie pójdą, w końcu żarty z psem liżącym dildo, najaranymi Goździkami, bezsensownie napisaną polityką i wrąbanymi lesbijkami są tak śmieszne, że nic tylko iść i się zaśmiewać do łez.

Smutne, że wmawia się ludziom, że komedia polska musi być durna, głupia, bezsensowna. A ta taka jest.
Na oficjalnym fb pojawia się kilkadziesiąt opinii, że "mega film" tylko jak ktoś dopytuje "co takiego mega tam jest" to nie potrafią te osobniki wytłumaczyć. I to chyba najlepszy komentarz.

kra1994

Miałam takie same wrażenia.

Co prawda nie liczyłam, że będzie to kontynuacja godna poprzednich części, ale czegoś takiego się nie spodziewałam...
Zażenowanie - to czułam oglądając ten film. Nie wiem na jakich widzów liczyli scenarzyści, ale jak dla mnie poziom żartów i ilość absurdalnych wątków był po prostu miażdżący, ale po kolei.

Agnieszka - córka państwa Wolańskich - nie wiem, czy aktorka miała tak grać, czy o co chodzi, ale jak dla mnie postać bezbarwna, wręcz irytująca. Wątek z Roznerskim kompletnie niezrozumiały. Nie wiem co prawda jaka to była rozbieżność czasowa, ale miałam wrażenie, że Roznerski przyszedł do kawiarni, w której pracuje jego była jeszcze tego samego dnia. Czemu to miało służyć? Po co w ogóle wątek tego rozstania? No ale dobra, uznajmy, że ok, to akurat nie było najbardziej rażące. Bardziej po oczach raziła infantylna scena z udziałem Agnieszki i nowej dziewczyny Roznerskiego, dziewczyny wręcz ułomnej, nie bójmy się tego słowa - schemat żywcem zerżnięty ze słabych komedii, gdzie to wspaniala, piękna i inteligentna kobieta zostaje porzucona na rzecz kobiety o ilorazie inteligencji odpowiadającym liczbie jej lat.

Piotruś - Piotruś inteligencją odpowiadałby nowej dziewczynie Roznerskiego. Oglądając film, widz ma wrażenie, że Piotruś ma 5 lat i nie podejmuje sam żadnej decyzji. Przynajmniej Zakościelny nie musiał się uczyć za dużo tekstu, albo się mylę albo Piotruś wypowiada w filmie kilka zdań.

Kasia - jak nie Kasia. Jakbym oglądała zupelnie inną postac, dodatek, który mimo mojej sympatii, nic nie wnosi.
Wątek z docentem Wolańskim...szok. I jak szybko się uwinęli...jeden wieczór, a tu już przytulenia, chodzenie za rączkę...to nic, że 30 lat temu nawet na niego nie spojrzała, a Wolański jest już prawie dziadkiem (78 l). Cały urok poprzednich części polegał własnie na wymaginowanych podejrzeniach żony Wolańskiego o romansowanie z Kasią, co nigdy nie miało miejsca, a tu proszę...

Docent Wolański - on jako jedyny pozostał w miarę spójną postacią, jaką kreował w poprzednich częściach. Z drugiej strony to wspominanie Kasi jakby to było wczoraj... to co on, przez 30 lat tak lezał i ją wspominał?

Pani Wolańska - postać koszmarnie, wrecz komiksowo przerysowana - karykatura dawnej Barbary Wolańskiej.

Niewidoczna postać Pawła - idiotyzm. Z zaradnego, inteligentnego, porządnego i wydawało by się oddanego rodzinie człowieka zrobiono zupełnie inną osobę, która, mim zdaniem, jest zaprzeczeniem jego charakteru. To, że porzucił żonę, to inna sprawa, ale żeby syna wciągał w uprawę marihuany...niedorzeczność.Kto jak kto, ale nie on...

Mucha - pani inspektor jeżdżąca autem za miliony złotych, tak tak wiem...za podatki, ale litości...Kolejna zbędna postać.

Japonka, nowa zona Pawła - bardziej absurdalnego i idiotycznego wątku nie mogli nam chyba zaserwować. Na początku myslałam, że moze mi się przewidziało i w scenie z policjantką dopatruję się czegos dziwnego, ale nie... Wierzyć mi się też nie chciało, jak pani policjantka, która przyjechała interwencyjnie na dyskotekę zrzuciła z siebie mundur (będąc na słuzbie!) i powiedziała do partnera "ja zostaję". Jednak i to udało się przebić sceną na balkonie, kiedy to żona Pawla wpadła w ramiona policjanki wyznając jej miłość. WOW! Nie wiemy nawet czy panie wymieniły ze sobą kilka zdań, bo bądź co bądz, porozumiewają się w innych językach, ...zastanawia mnie też ile czasu minęło od słynnego spotkania pań do otwarcia dyskoteki - dzień? dwa? To nic, ze holenderska japonka ma męza, ona przecież po kilku dniach(?) "kocha" inną.

Otwarcie dyskoteki - skąd sie tam wzięła pani Wolańska? Na czyje zaproszenie przyjechała? Kasi? Docenta Wolańskiego? Piotrusia? To jedno, ale to mi najbardziej rzuciło sie w oczy, to jednak obecność przedstawicieli stacji RMF, w końcu otwarcie dyskoteki w Brzózkach czy też wizyta pani ekspert od waginy to ważne ogólnopolskie wydarzenia...

Plantację marihuany na strychu dyskoteki pominę... Chociaż zastanawiam się, co się w takim razie stało z Pawłem i grożącymi mu zbirami? Stracił kasę za trawkę, żonę....

Tak jak ktoś napisał, to parodia Kogla-Mogla, ale na pewno nie kontynuacja.

hona7

Właśnie wróciłem z tego filmu i mam podobne odczucia. Bzdura goni bzdurę i bzdurą pogania.

ocenił(a) film na 1
hona7

W pełni zgadzam się z tą opinią. Oglądałam dzisiaj z mężem ten film i oboje mamy takie same odczucia, że to jedna wielka porażka. Nie widziałam gorszej polskiej komedii. Słaba gra aktorska, wątki niespójne. Dialogi wręcz irytujące, sztuczne. Jestem bardzo zawiedziona. Myśleliśmy, że nie doczekamy się końca tej żenady. I jeszcze to wmieszanie polityki do filmu. Nawalenie na Tuska. To bylo bardzo niesmaczne. Myślałam, że się przeslyszalam, żeby tak otwarcie, z podaniem nazwiska, krytykować jakiegoś polityka. Nie idę do kina, żeby słuchać retoryki którejkolwiek z partii politycznych... litości, jak tak można.

ocenił(a) film na 3
hona7

Nic dodać, nic ująć!

Piotrek z chłopczyka z charakterkiem stał się ciapą totalną. Rola Skrzyneckiej fajna, ale Piotrka Szkoda. Związek ze starszą kobietą jak najbardziej uzasadniony, ale bycie pantoflem? Nie.

Kasia-Wolański to taki debilizm, że aż skomentować nie wiem jak.

Wolańska jeszcze jakoś się broni. Nie tak jak Solska, no ale w porównaniu z niektórymi...

Pawła tutaj skrzywdzili. Totalna pomyłka. Juz lepiej by było, gdyby go uśmiercili.

Ten wątek lesbijski wzięty z dupy. Inaczej tego się nie da określić. Postać wprowadzona dla kontrowersji (?) i po nic więcej. Totalnie bez sensu.

Tam się połowa rzeczy kupy nie trzyma. I dlaczego Brzózki a nie Grabowo?!

ocenił(a) film na 3
hona7

[Spoiler] *Agnieszka-najbardziej irytująca postać w filmie. Można było przewidzieć, ze skoro film zaczyna sie od okrutnego porzucenia jej przez chłopaka to zakończy sie wielkim love story. Oczywiście jej wielka miłością okazuje sie łobuz, który dla niej zmienia całe swoje zycie, cwaniaczek przeobraża sie w tkliwego romantyka...;) Bajka dla nastolatek;
* Motyw milosci Wolanskiego i Kasi -nieporozumienie, nie wymaga juz nawet komentarza...;
* Staszek Kolasa- wątek ze zwrotami po angielsku w jego wypowiedziach zupełnie niezrozumiały i nieśmieszny;
*Starzy sąsiedzi palący trawę- po jakimś czasie to juz stało sie nudne i męczące;
* Zniszczenie postaci Pawła- z odpowiedzialnego, przedsiębiorczego faceta, który kocha żonę i ceni wartości rodzinne uczyniono niedojrzałego, chwiejnego typa, który porzuca żonę, związuje sie z dużo młodsza kobieta i wciąga syna w swoje szemrane interesy. To niewybaczalne...
*Duzo nieścisłości-skąd Wolanska na otwarciu dyskoteki? Cudowny zbieg okoliczności-przypadkowe spotkanie Agnieszki i Marcina po miesiącu od kolizji itd.
Mogłabym jeszcze długo wymieniać grzechy twórców tego filmu. Mam wrażenie, ze próbowali sie inspirować amerykańskimi komediami i sie wyłożyli na tym całkowicie...

ocenił(a) film na 1
kra1994

Doskonałe podsumowanie, ale część społeczeństwa stroniąca od książek może się nie zgodzić :P

ocenił(a) film na 1
Halun79

Dzięki :) Szczególnie kilka przypadkow na tym już widać. Amatorzy prostego humoru, no co zrobisz jak nic nie zrobisz.

ocenił(a) film na 2
kra1994

Popieram w 100 %. Film jak dla mnie totalna porażka. Gra aktorska na poziomie minusowym. Ogólnie mogłabym długo wymieniać dlaczego nie warto iść na ten film. Zero pozytywów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones