Ta część jest jakby żenująca - miszmasz w najgorszym tego słowa znaczeniu.
Wątki i sceny robione na siłę, bez łądu, składu, całość absurdalna i idiotyczna. A wątek Kasi i Profesora to już kompletne nieporozumienie. Jeżeli może być dno dna, to ta produkcja puka właśnie z tamtych okolic.
Jedyny plus - gra Kasi Skrzyneckiej, która zagrała najlepiej z całej plejady gwiazd.
1 gwiazda tylko ze względu na sentyment do poprzednich części.