Ale coś musi być nie halo, skoro sama Katarzyna Łaniewska źle go ocenia w wywiadzie udzielonym Super Expresowi. A z samego wywiadu wynika to że Katarzyna Łaniewska ma co najmniej kaca że w tym filimie wystąpiła. Jej zarzuty są chociażby takie że wycięto wiele scen na etapie montażu, irytował ją na siłę lansowany Zenon Martyniuk,postawieni w złym świetle policjanci i parę innych rzeczy. Zachęcam do obejrzenia tego wywiadu bo warto.
A p. Łepkowska zamiast ze skruchą przyjąć uwagi bardzo doświadczonej aktorki, to ma do niej pretensje, że szczerze powiedziała co sądzi o tym filmie. Rozdźwięk pomiędzy scenariuszem a efektem końcowym musi być ogromny, skoro p. Łaniewska o tym opowiedziała. Wiadomo przecież, że nie wszystkie nagrane sceny ,,mieszczą się" w filmie, który może mieć określoną długość, a ze słów aktorki wynika, że scenariusz był spójny i logiczny, a film taki nie jest.