Nie rozumiem tej burzy, która rozpętała się wokół filmu. Jak idzie się na taki film to chyba w celach czysto rozrywkowych. Humoru jest w filmie dużo (czasem wyższych, czasem niższych lotów), ale trzeba przyznać, że kino non stop się śmiało.
Jak wchodzi jakiś polski film do kin to u części osób automatycznie włącza się krytyka. Gdyby to był film zagraniczny np francuski, każdy patrzyłby na niego inaczej.
Czy ja wiem czy inaczej, oceniłbym ten słaby film dokładnie tak samo... Niezależnie czy jest polski czy francuski.
Ja bardzo lubię chodzić na polskie filmy, choćby ze względu na świetne aktorstwo. Nie wymagam też zbyt wiele od lekkich komedii, ale ten gniot przekracza wszelkie granice żenady - prostacki, nieśmieszny, z prymitywną agitacją polityczną i beznadziejnie napisanymi i zagranymi postaciami (parę wyjątków nie ratuje całości). W mojej ulubionej opisowej skali ocen daję najniższą: nie zbliżać się do kina.