Zakoscielny w roli Piotrusia to delikatnie mówiąc - nieporozumienie. Tak mało charyzmatyczny aktor ma zagrac przebojowego Piotrusia.
Myślisz, że w tym filmie chodzi o jakąś wartość artystyczną? Zebrano trochę dawnego składu dla niepoznaki, by przyciągnąć starszą widownię do kin na zasadzie sentymentu, dodatkowo umieszczono w obsadzie młode, kojarzone twarze do których wzdychają nastolatki, by jak najwięcej przyszło do kin. Myślisz, że nastolatki interesuje charyzma aktora czy jego wygląd? Odpowiedz sobie sam.