Ja rozumiem, że kino familijne. Ja rozumiem, że musi być ckliwe. Ja rozumiem, że musi być naiwne. Ale bez przesady. Dwa, trzy zabawne gagi. Historia nawet nie naciągana, co kosmicznie irracjonalna. Jeśli ktoś jest fanem UFC, może zejść na zawał. Do tego Salma w dziwnej kreacji jakiejś pani higienistki czy cuś...