PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=434190}
6,4 9 257
ocen
6,4 10 1 9257
5,0 8
ocen krytyków
Moja krew
powrót do forum filmu Moja krew

Montaz techniczny, prostacki. Dzwiek fatalny.Praca operatorska na szkolnym poziomie.Psychologicznie bohaterowie nie trzymaja sie kupy.Gra aktorska slaba.Przerysowana.Lubos wije sie jak piskorz, aby pokaza jakas ludzka twarz,ale jej nie ma, bo scenarzysci nie mieli pomyslu w jaki sposob poprowadzic Igora.Papierowe postaci, dialogi,ech... szkoda mowic!

ocenił(a) film na 6
diepole

Racja, zrób lepszy film, wytkniemy Ci wszystkie błędy. Czego się spodziewałeś? Polskiego mocnego kina?
Ps. I jak już używasz pięknych, nieznanych nikomu słów to chociaż pisz je poprawnie. Mizogoniczne a nie mizgoginiczne...

pwck87

problem z klawiatura mam, a ty jesli juz zwracasz uwage na bledy literowe to: piszesz sie
MIZOGINICZNE , a nie jak u ciebie: mizogOniczne. ?Buhaha...

ocenił(a) film na 6
diepole

Aleś mi pojechałO

pwck87

z najwieksza przyjemnoscia.Ponadto gratuluje odwagi wypowiadania sie w inieniu wszystkich, ponadto agrument ''zrob lepszy film" jest tak znakomity, tak trafiony jak u dziecka w zerowce.

pwck87

Niegrzecznie jest czepiać się literówek, zwłaszcza, kiedy samemu się je popełnia.
Po mistrzowsku użyłeś pseudo retoryki "zrób lepszy film". Pewnie, kiedy ktoś skrytykuje zrobiony przez ciebie kotlet, wtedy też powiesz: zrób lepszy, I tak w każdej innej sytuacji.
W dyskusji używaj rzeczowych argumentów, tak jak uczynił to twój przedmówca, inaczej nikt z tobą nie będzie dyskutował.

użytkownik usunięty
diepole

Jeśli tylko tyle zauważyłeś w tym filmie, to żal mi cię, bo ja zobaczyłem tam samotność człowieka pośród ludzi, pragnienie pozostawienia po sobie "czegoś" (po cóż wszyscy żyjemy, by żyć i się rozmnażać tylko?), zdolność wybaczania...
Jeśli chcesz to wyniesiesz z tego filmu więcej, ale trzeba też oglądać i myśleć, a nie tylko "paczeć" w ekran.

Zerówkę mam dawno za sobą, ale... za pwck87 "...zrób lepszy film...".

tak, zauwazylem tam poniewieranie kobietami /co juz jest regula u Wrony/, robienie z facetow osob o ograniczonm ilorazie inteligencji, pozbawionych fundamentalej wrazliwsoci, a wybaczanie... nie ma mowy o wybaczaniu, ale o dogladaniu swojego wlasnego interesu, plus prymitywny bol, bez glebszej refleksji, a jesli juz ona sie pojawia to jest na poziomie patologi; zreszta jesli widzisz sens w zaglebianiu sie w psychopatycznych psychikach bohaterow to oki.mnie od takiego swiata gwaltow, poniewierania drugim czlowiekiem, niszczenia kobiet i traktowania ich w sposob przedmiotowy odrzuca.Swiat wrony jest brudny, sfrustrowany, zly, bagno bez dna...do tego samo rzemioslo plus scenariusz /dialogi wow... arcydzielo scenopisarstwa/ pozostawiaja wiele do zyczenia.proste?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
KONWULSATOR

ile mam lat? duzo wiecej niz ty, jesli bedziemy brali pod uwage sposob poslugiwania sie polszczyna. Nie mam na mysli twoich wyzwisk, poniewaz one dyskredytuja cie w kazdym calu, ale twoja, niewyedukowana, kaleka polszczyne, zatem moze warto siegnac do ksiazek, zainteresowac sie powaznie filmem, zamiast kierowac cie emocjami, ktore w takim wydaniu zrownuja cie z osobami zmarginalizowanymi spolecznie. Ponadto jakim film tacy widzowie...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
diepole

Chwała, że choć jeszcze jedna osoba jest w stanie dostrzec seksizm w filmie. Całkowicie zgadzam się z Twoją opinią. Razi również ukazanie Azjatki - szkoda, że ta aktorka musiała zagrać tak obraźliwą rolę, potwierdzającą stereotyp Azjatyckich kobiet jako "żon na zamówienie". No i jeszcze utrwalanie mitu partnera-kata, którego miłość kobiety może zmienić (a przynajmniej tak to wygląda w tej chwili - nie skończyłam jeszcze oglądać, ale narracja zdaje się zmierzać do takiego quasi-morału, a dekonstrukcja rzadko gości w polskim kinie). Oglądam ten film do końca tylko po to, by móc go uczciwie ocenić...chociaż przy wielu scenach dosłownie chciało mi się wymiotować.
Edit - "musisz się ożenić z moją żoną"? K...wa mać, kobieta to nie przedmiot! Uprzedmiotowienie głównej postaci kobiecej sięgnęło zenitu.

AlexAshtray

ciesze sie, ze podzielasz moje zdanie.Film jest schematyczny, masz racje, ze nie wychodzi z ram, opiera sie na banale, stereotypach, a dialogi... rece opadaja!

ocenił(a) film na 2
diepole

No i jeszcze to zakończenie.... Zastanawiam się, ile jeszcze razy reżyserzy i scenarzyści nakażą nam wzruszać się nad "ludzką twarzą" kata i gwałciciela?
Scenariusz filmu możnaby poprawić w bardzo prosty, acz czasochłonny sposób - napisać go z perspektywy narzeczonej bohatera, koniecznie z jej narracją z offu. Zamiast gloryfikacji cierpień Prawdziwego Menszczyzny (TM) otrzymalibyśmy przejmującą opowieść o kobiecie schwytanej w potrzask państwa i "miłości" bardziej przypominającej syndrom sztokholmski. Do tego byłaby szansa pokazania więcej kultury Wietnamczyków (przepraszam, jeśluli wymieniam błędną narodowość). W całym filmie dobre były wyłączmie sceny eksponujące cierpienie bohaterki, jak ta z graniem w Tekkena na automacie.
.

AlexAshtray

niestety tzw.inna perspektywa, o ktore wspominasz jest nierealna w przypadku Marcina Wrony.Jako rezyserowi brakuje mu subtelnosci, glebi, pokory. Wydaje mi sie, ze powinien wspolpracowac z innymi scenarzystami, ktorzy otworza go na wlasnie inne perspektywy,poniewaz ma potencjal tworczy, ale kazdy realizuje siebie tak, jak najlepiej potrafi, a efekt koncowy nie musi sie wszystkim podobac.

ocenił(a) film na 2
diepole

Na szczęście nie widziałam reszty jego twórczości, prawdę mówiąc nawet o nim nie słyszałam zanim nie natknęłam się na nieszczęsną "Moją krew"na TVP Kulturze. Po szybkim rzucie okiem na jego profil okazało się, że kiedyś w ramach studiów widziałam jego film "Człowiek magnes", co do którego też chyba miałam jakieś zastrzeżenia, ale który był w miarę zabawny i sprawnie zrealizowany. Po komentarzach widzów "Chrzestu" spodziewam się takiej samej kichy, jak tutaj.
Masz rację, że dobry scenarzysta byłby wybawieniem dla tego reżysera. Nie jestem przeciwna temu, że każdy twórca ma jakąś swoją ulubioną tematykę, która go boli i do której stale powraca... ale do tego trzeba mieć większą świadomość. Osobiście rzygam już kinem gloryfikującym pocących się testosteronem brutali i świństwa, które oni wyrządzają innym ludziom, bo "ciężkie jest życie". To nawet nie jest oryginalne - takich filmów było setki.
BTW - przez co najmniej pierwszą połowę filmu chodziła mi po głowie myśl, że Wrona zrobił Wrestlera/Zapaśnika na miarę naszych polskich możliwości :) Warto sobie porównać te dwa filmy. Ba, to dobry temat na tekst.

AlexAshtray

sadze ze powinien szukac scenarzystow o subtelnej wrazliwosci,silnej osobowosci i wsrod ludzi literatury. Z cala pewnoscia nie wsrod osob zajmujacych sie zawodowym pisaniem scenariuszy.Sam skonczyl kursy scenopisarstwa, jest dobrze wyksztalcony, ale, no, wlasnie jest to ale...ponadto rzeczywiscie w tym filmie jest wszystko na miare polskich mozliwosci.

diepole

Wszystko fajne, każdy ma swoje zdanie, itd...ale prawdziwym dnem jest wytykanie dla kogo jest ten film. Nie masz prawa wrzucać wszystkich do jednego worka. Żebyś nie wiem jak merytorycznie się wypowiedział, to kompromituje Cię właśnie takie jedno, zawarte w temacie zdanie. Słoma wyszła z butów.

Ekranizacja

Kazdy produkt ma swoj target.Zostal on przeze mnie okreslony.Moja wypowiedz mnie nie kompromituje, ale twoja ciebie tak. Zero wypowiedzi na temat filmu.Zamiast tego jest proba zdyskredytowania mnie i ocenienia welug swojej miary...rece opadaja! Rozumiem, ze tylko tyle i az tyle masz do powiedzenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones