on sam jest świetny i dla niego jedynie obejrzałam tą słabą komedyjkę, ale Jean trzyma poziom, chociaż tak patrząc to twarz nieźle ponaciągana ;-P

Podszedłem do niej bardzo na luzie oraz z dystansem. Francuskie komedie rzadko kiedy mnie zawodzą. Nie mam się do czego przyczepić , film w stylu "ca$h - pojedynek oszustów" oczywiście też z Reno. Tamten jednak ma swoje lata mimo to da sie wytrzymać 1:40.
Boków tu nie zrywałem , ale przyjemnie się go oglądało z uśmiechem. Dla mnie film na 7 , ale daje 9 za Reno. Dziś oglądałem "Dni i noce" oczywiście też z Jean'em , to dopiero był ciężki i specyficzny film , nie dla każdego. Teraz przymierzam się do "Mój Przyjaciel Orzeł".
Twarz może ponaciągana , ale cóż oczekiwać od gwiazdy ma kupe kasy , chociaż nie wygląda na modela , ani się na takiego nie robi to co nie co sobie tam laserkiem wygładził ^^ Ty pewnie zrobiła byś to samo na jego miejscu ^^ i ja ^^

źle się wyraziłam,
sama fabuła nie była żadnym odkryciem, zakończenie nie było trudne do przewidzenia, więc szkoda, że potoczyło się tak bardzo schematycznie, a lubię się mile rozczarować gdy coś dzieje się wbrew mej myśli ;-)
a kino francuskie uwielbiam :-)

Aaa ok :P a ja sobie nie psuje filmów zastanawianiem się co będzie ^^
Jeśli nie rzuca się to w oczy to o tym nie zwyczajnie nie myślę , przyznam , że fajnie jest zastanawiać się co będzie dalej oraz gdy film trzyma w napięciu. Jednak "Moje Skarby" to nie taki film :P
Pozdrawiam :D