Ponieważ wcześniej Avner postąpił wobec niego w ten sam sposób - zakończył rozmowę krótkim "nie", odwrócił się na pięcie i odszedł.

Aha, dzięki ;)) Muszę obejrzeć po raz drugi, bo nie wychwyciłam tego szczegółu. Myślałam, że to ma coś wspólnego z tym, co robił Avner, czyli morderstwami czy coś. Dzięki za rozwianie moich wątpliwości !! ;DD

To ma związek z tym, że skoro nie chcesz być żydem i wrócić by zabijać w imię kraju, to nie będziesz jadł z żydami. Bardziej dosadnie i prosto.

Dziwny ten narod ci zydzi.
Sami wobec siebie maja poczucie winy,ze nie sa honorowi i przyzwoici.
Slusznie jednak postapili z tymi zamachowcami i rzeczywiscie Mossad jest tak
skuteczny,bo jest zdeterminowany i ucza sie nawet od swoich wrogow.
Cel uswieca srodki.
Avner odwalil dla nich dobra robote.Powinni mu dac medal,awans i sowita emeryture
a nie gardzic nim jak jakims 'gojem'.
Ogolnie film dobry,ale to prawda,ze nie da sie w niego wczuc gdy jest przerywany pasmem
reklam co 20 minut.
Troche w nim za bardzo mitologizowania zydow,no ale my tez mamy 'Ogniem i mieczem'.
Kazdy narod potrzebuje epopeji i 'Monachium' jest taka zydowska wspolczesna produkcja tego
typu.