PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=686303}

Montage

Mong-ta-joo
7,2 872
oceny
7,2 10 1 872
Mong ta joo
powrót do forum filmu Mong-ta-joo

Przepraszam, że wpis taki chaotyczny, ale nie mogę inaczej wytłumaczyć cwanego zagrania, jakim się tu posłużono bez narobienia spoilerów.
Jak ktoś jest już trochę w klimatach koreańskich filmów to zwrotu akcji domyśli się przy pierwszych scenach. I prawdopodobnie reżyser zdawał sobie z tego sprawę, bo każdą kolejną tak mieszał, kręcił i w końcu podał całość w taki sposób, że początkowa myśl zupełnie ucieka. A w kulminacyjnym momencie człowiek siedzi totalnie zbity z tropu. Bo przecież spodziewał się tego na początku, i mimo tego, że to dostał, to i tak reżyserowi udało się go zaskoczyć. I za to moja wysoka ocena.

ocenił(a) film na 7
Kasiek_haz

Ale - reżyser grał nieczysto. Mieszał chronologię, nie dając żadnego sygnału. Np. kiedy Ha-kyeong odwiedza ten położony na odludziu dom Han-cheola, wydaje się, iż to "teraźniejszość", a mamy ukazane wydarzenie sprzed drugiego porwania.

ocenił(a) film na 8
marscorpio

Czemu uważasz, że ukrycie mieszania w chronologii to nieczyste zagranie? Jest jakaś zasada, że reżyser musi dawać znak? Nie słyszałam o niej. Moim zdaniem musiał to zrobić, bo kto i i czemu zabił jest oczywiste zaraz od początku. Zaraz po informacji "sprawa się przedawnia", powiedziałam sobie "aha, więc film skończy się tak i tak". I gdyby wszystko poszło normalnym torem w momencie wielkiego twistu siedziałabym z miną Nicolasa "you don't say?" Cage'a. Jak napisałam - reżyser zdawał sobie sprawę z tego faktu (że łatwo przewidzieć punkt kulminacyjny) i musiał namieszać. Jak widzisz, jestem widzem, który odgadł zagadkę bardzo szybko. Później jednak zostałam wyprowadzona w pole. I choć od początku wiedziałam kto i czemu, to kiedy reżyser mi to oznajmił to kopara mi opadła. Tym mi zaimponował! Zaskoczył mnie czymś, co już wiedziałam. Ode mnie za ten fakt - za ten fakt - czapki z głów.
Jeśli tu zagrano "nieczysto" to co zrobiono w Bittersweet Life?

ocenił(a) film na 3
Kasiek_haz

Sama nie wiem... Mnie kopara nie opadła, a poczułam się nieco oszukana, ale o indywidualne odczucia to kruszyć kopii raczej rzeczywiście nie ma sensu.

Z drugiej strony - jeśli spojrzeć na ten film jak na niebanalne potraktowanie banalnego tematu i w końcu dać sobie wbić do głowy, że tytuł też coś mówi, a nie jest odosobniony od filmu, to może czas dla mnie wycofać się rakiem. :>

ocenił(a) film na 3
Kasiek_haz

Naprawdę to zagranie było cwane a nie słabe? Ja się zgadzam z opinią nade mną, że reżyser grał nie fair wobec widza. Zaburzenie chronologii to tania zagrywka. Imo moc dobrego filmu w tej kategorii, to zrobienie twistu bez uciekania się do takich zagrań.

Druga rzecz, że film moim zdaniem mocno przeciętny, ba, słaby jak na koreańskie kino! Policjanci - idioci, sami idioci. Zero asekuracji, zero czegokolwiek, pełna improwizacja. I ilość momentów, kiedy byli "o włos", przesadzona.

Zdecydowanie tego filmu "nie kupuję". Weźmy takie "Siedem dni", też koreańskie, który też jest naciągany, ale jednak nieco mądrzejszy.

Wydmuszka jak dla mnie.

ocenił(a) film na 8
ms_rosencrantz

Odpisałam wyżej w sprawie twistu. O resztę nie będę się zabijać, bo nie pamiętam tego filmu zbyt szczegółowo.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones