Ano, nie taki najgorszy. I nakręcony bez CGI, bez irytującej konwencji paradokumentu, nie opowiadający o duchach ani psychopatycznym zabójcy. Plus jak napisałeś, choć bohaterowie schematyczni, to kolejność ich uśmiercania bywa zaskakująca. Jak na współczesny, niskobudżetowy horror, to dramatu nie ma. ;)

Kolejność w umieraniu wcale zaskakująca dla mnie nie była. A oczywistym było dla mnie, że przeżyje najgłupsza blachara, bez siły, bez sprytu, bez wiedzy traperskiej, z pociętą nogą i w ciąży :D. Taka teraz panuje maniera w filmie, przeżywa osoba która ma najmniejsze szanse na przeżycie. Socjalistyczna rzeczywistość... (;

Niby tak ale do tego potrzebne było troszkę czasu jak się dowiedziałem o ciąży to sprawa się wyjaśniła ale nie wieżę, że nie byłeś zaskoczony Czarnoskorą :)... Kolejność nie chodziło mi kto na końcu przeżyje tylko kto na początku :)... Zgodzę się, że niestety w filmach o przetrwaniu zawsze słabsi nieporadni itp radzą sobie lepiej. Nudny chwyt i powtarzający się niestety...

wierzę* ;)

Mówię serio. W czasie oglądania za bardzo się nie zastanawiałem nad tym aspektem, ale kolejność umierania od pierwszej do ostatniej osoby nie była zaskakująca. Ginęli według tego "zaskakującego" nielogicznego schematu. Nie wiedziałem jakiego filmu się spodziewać, po opisie wywnioskowałem, że może będą odkrywać tajemnice tego stwora, a tutaj się okazało, że był sam survival.

BTW.

Najpierw mówią by nie brać komórki bo chodzi o kontakt z naturą... kurdę... tak ciężko przewidzieć, że ktoś może się zgubić i wtedy GPS jest ratunkiem? A potem wielka traperka wychowana w tych lasach bierze od geja komórkę bo nie wie gdzie jest... mom please...

Dużo za dużo takich lamerskich posunięć było. Np. zero strategii, walki z tym czymś.

Wierzę ci na słowo, że owy obraz nie podobał ci się mnie zaskoczyły dwie śmierci brat i czarna ale ostatnia postać, która przeżyła to już staandard niestety owych filmów. Szkoda, że właśnie nie pokazują jak ważne są umięjętności siła i duch przetrwania i tylko tacy przeżyją :).. no jakąś postać, która fuksem przeżywa też mogła by być :)... Masz rację za dużo było w tym filmie niedorzeczności ale akurat oglądało mi się to poprawnie :)... Nie dawno włączłem Hipotermia też film niskobudżetowy stworek itp tam byłem już naprawdę zaskoczony śmiercią jednej czy dwóch postaci ale film podobał mi się do momentu pojawienia się stworka :)

Ok, ja też rozumiem. Może obejrzałem parę takich filmów (niestety) więcej i dlatego to co się działo mnie nie dziwiło.

Ten film miał być niską półką do niczego nie aspirował, więc nawet nie ma co hejtować, takie filmy po prostu w przyrodzie występują :P Jak dla mnie było na styk, gdyby było trochę gorzej to byłby nieoglądalny, ale było na tyle dobrze, że obejrzałem cały. widziałem słabsze o większym budżecie, choć to nie jest żadna rekomendacja.

myślałem że gej na samym początku zginie :<

no ludzie serio nie spodziewaliscie sie pierwszej ofiary ?
Bylem pewny kto zginie od momentu zaparkowania auta.
Wiadomo bylo ze zginie kierowca ,bo przeciez zostawil kluczyki do auta w wlewie paliwa ;) i pokazal to wszysykim .
Po za Tym byl najwiekszym traperem;)