Niestety rozczarowanie. Oczekiwałem czegoś naprawde elektryzującego, bardziej klimatycznego. Wszystko piękne: aktorzy, stroje, kwiaty, wesele, a jednak czuć niedosyt. Muzyka zalicza się do tych, ktore ładnie współgrają z obrazem, jednak po zakończeniu projekcji ulatują z głowy równie szybko jak się w niej znalazły. Oprawa muzyczna przyczynia się też po części do zniszczenia mojego wyobraźenia na temat Indii, ale może to ja jestem zacofany? Szkoda również, że w indyjskim filmie mówiono po angielsku - ciekawie to wyglądało przy nominacjach do oscara: film nieagnlojęzyczny. Wtórność da się też zauważyć w scenariuszu opowiadającym o wyjątkowo silnych więzach rodzinnych i o wielu aspektach oraz ewolucjach miłości. Mamy więc rozkwitające uczucie pary młodej, wzajemna oziębłość rodziców panny młodej, miłość ojca do córek i syna, nieszczęśliwa miłość do zamężnego pana itp. Wszystko zostało podana w bardzo przystępnej formie...szkoda, a moglo być lepiej.