James Bond w tym filmie zrobił chyba wszystko! Walczył z ninją, pływał na gondoli, potem jechał poduszkowcem po mieście, uciekał kolejką górską a potem zjeżdżał po linie na łańcuchu, uciekał też na super motorówce a nawet walczył z wężem i w końcu poleciał w kosmos i to nie wszystko co zrobił bo na pewno już o czymś zapomniałem. No i oczywiście po raz kolejny walczył z "buźką" czyli tym typem z metalową szczęką.
Ogólnie to według mnie jest to najlepsza część przygód James'a Bonda gdyż dzieje się tu najwięcej akcji i wszystkie sceny były bardzo zróżnicowane, że film był wyjątkowo atrakcyjny. Podstępny naukowiec Drax planuje tajny lot w kosmos w swoich Moonrakerach i chce założyć kolonię ludzi w kosmosie i zniszczyć Ziemię. Ale Bond jak zwykle nie poddaje się i też leci potajemnie w kosmos w jednym z Moonrakerów. Zdecydowanie jest to odcinek, w którym jest najwięcej akcji i chyba dlatego mi się spodobał bo lubie filmy z kiczowatą i nierealną akcją.
Ogólnie film godny polecenia bo można nieźle się rozerwać oglądając go.