Według mnie najładniejszą dziewczyną Bonda jest Lois Chiles jako Dr Holly Goodhead. Co o tym myślicie? Może jest jakaś lepsza?
Każdą można uznać za mniej lub bardziej ładną, nawet Lois Chiles. Może poza azjatkami z Żyje się tylko dwa razy (kompletnie nie mój typ).
Wg mnie przede wszystkim Ursula Andress (Dr No) i Kristina Wayborn (Osmiorniczka). W dalszej kolejności Barbara Bach (Szpieg...), Fiona Fullerton (Zabójczy widok - choc to drugi plan Bondowskich dziewczyn), Jane Seymour (Żyj i pozwól umrzeć), Tania Mallet i Shirley Eeaton (Goldfinger) Np. ładna była Tanya Roberts, ale miała zbyt oczywistą urodę i jakoś nigdy specjalnie na jej urodę nie zwracałem uwagi.
Lois Chiles na pewno jest ciekawsza od Grace Jones, azjatek czy Jill St. John z Diamenty są wieczne. Sklasyfikowałbym ją na tej samej półce co np. Maud Adams czy Diana Rigg.
Filmy z Brosnanem i Craigiem to już zupełnie nie moja bondowska bajka, ale jeśli miałbym wymienić to na pewno Scorupco i Olga Kurylenko.
Zwykle gdy ktoś wskazuje inne kobiety niż ja jako najpiękniejsze to się sprzeczam. Ale fakt, wszystkie tu można uznać za co najmniej bardzo ładne. Ja stawiałem Jane Seymour o wiele wyżej ale tu to kwestia gustu. Lois Chiles wybrałem najlepszą z uwagi na gust osobisty (nie lubię kobiet z dużym biustem i lubię jasną cerę) no i bo mam tzw. oko przyszłościowe (szczupła kobieta raczej nie powinna się roztyć) ;)
Bondy z Brosmanem jeszcze dają radę, chociaż kobiety to już nie te same co w starych bondach.
A Craig to już nie jest Bond, nosi tylko takie nazwisko ale jest już zwykłym mordercą lub ochroniarzem na zlecenie. Po za tym nie jest już takim dżentelmenem i nie jest tak szarmancki, co więcej nie posiada gadżetów. Niestety zrobił się z Bonda ostatnimi czasy kolejny film sensacyjny taki jak inne tyle, że z wielkim budżetem, szkoda.
P S
Rififi naprawdę taki dobry? Ostatnio go ściągnąłem, czeka na poszukanie napisów i obejrzenie dlatego pytam.
No właśnie ja też kierowałem się gustem osobistym. Może wpływ też miało tutaj, że Lois Chiles i kilka innych nie miało powiedzmy żadnej "seksownej" sceny w filmie. Andress wychodziła z oceanu w bikini, Wayborn opusczała się na materiale sukni z balkonu , Barbara Bach świetnie wyglądała w strojach wieczorowych. Pewne aktorki nie miały możliwości się zaprezentować od tej strony.
Żadna z dziewczyn Bonda występując w filmie nie wskazywała na to, że się roztyje :) Wiadomo, trudno też oczekiwać figury od obecnie przeszło 70-letnich kobiet.
Rififi spowodował, że zacząłem oglądać kolejne klasyczne francuskie kryminały. Czy się spodoba to także kwestia gustu. Ten film to w zasadzie matka wszystkich filmów "o napadach rabunkowych". Każdy kolejny coś z niego czerpał. Nawet Vabank. Akcja rozkręca się powoli, ale druga połowa filmu normalnie wciska w fotel.
Ja mam ogromną słabość i wielki sentyment do Maryam d'Abo i Jane Seymour, ale i Lois Chiles ma w sobie to coś, co sprawia że i ona jest zdecydowanie w czołówce rankingu.
Ojej, piszę o Maryam d'Abo, a chodziło mi o Danielę Bianchi z "From Russia with Love". Jane Seymour nie pomyliłem, chodzi mi o Solitaire z "Live and Let Die" ;)
Co do nowych Bondów to Rosamund Pike w "Die Another Die", ale jestem jej wielkim fanem w ogóle, więc nie jestem tu obiektywny :)
Akurat w tym filmie najbardziej lubię Corinne Clery.
Tak nienachalna, a jednak, a może właśnie dlatego, tak pociągająca. Lois Chiles, dość obcesowa i dziwnie agresywna (bez powodu) nie miała z nią szans.
"Moonraker" w ogóle ma najbogatszy wianuszek pięknych kobiet z całej serii. Emily Bolton jako latynoska partnera Bonda, Manuela, Anne Lonnberg jako przewodniczka w muzeum, Catherine Serre jako hrabina, jest nawet... POLKA, Irka Bochenko. Prześliczna.
Najlepsze z serii.
To już bardziej skomplikowane.
0 Britt Ekland - "Człowiek ze złotym pistoletem"
1 BARBARA BACH - "SZPIEG, KTÓRY MNIE KOCHAŁ"
2 MARYAM D'ABO - "W OBLICZU ŚMIERCI"
3 EVA GREEN - "CASINO ROYALE"
4 URSULA ANDRESS - "DOKTOR NO"
4 SOPHIE MARCEAU - "ŚWIAT TO ZA MAŁO"
5 IZABELLA SCORUPCO - "GOLDENEYE"
6 OLGA KURYLENKO - "QUANTUM OF SOLACE"
7 DENISE RICHARDS - "ŚWIAT TO ZA MAŁO"
8 TERI HATCHER - "JUTRO NIE UMIERA NIGDY"
9 DANIELA BIANCHI - "POZDROWIENIA Z MOSKWY"
10 FAMKE JANSSEN - "GOLDENEYE"...
Claudine Auger -"Operacja Piorun"
Jane Seymour - "Żyj i pozwól umrzeć"...
Moim zdaniem najładniejsza była Diana Rigg w niesłusznie wyklętym przez fanów ,,On Her Majesty's Secret Service". Lois Chiles zaś zbyt przypominała mi Priscillę Presley :)