Z wypowiedzi na forum wynika, że czytelnicy są zawiedzeni. Jednak ja -- osoba niezaznajomiona ani z twórczością Lackberg, ani ze szwedzkim kinem, szczególnie kryminalnym -- jestem bardzo zadowolona z seansu. Film przede wszystkim dobrze nakręcony, piękne retrospekcje. Fabuła prosta, ale ciekawa historia, ukazująca m.in. wpływ wojny na wiejskie życie na peryferiach. Klimat nieco senny, spokojny. Film dość smutny, wzruszający, choć to zależy od widza.

Trudno uwierzyć, że z tak kiepskich książczyn da się nakręcić dobry serial...