Zgadzam się z Tobą. Film choć przewidywalny jest dobry i jak na debiut Scott'a juniora daje nadzieję, że niedługo zobaczymy jeszcze lepsze jego filmy, tym bardziej, że ma się od kogo uczyć :) Po raz kolejny zaniżona ocena na forum nie pokrywa się z moją. To świadczy tylko o tym, że nie należy się nią kierować i co bodaj (niezależnie od filmów) najważniejsze w życiu to mieć swoje zdanie. Niestety w zdecydowanej większości oceniający to powiedzmy sobie szczerze...publiczność popcornowa, dla której im bardziej "migają" obrazki i im bardziej "dudni" tym lepiej. I nie chodzi mi wcale o obronę tego filmu. Prawdę mówiąc mam to gdzieś jak ktoś ocenia. Jednemu podoba się teściowa, a drugiemu jej córka. To kwestia gustu lub jego braku. Było tu bardzo dużo perełek, które przez takich pseudocenzorów zostały zmieszane z błotem. Mam już swoje lata i pomimo wieku cieszę się, że dorastałem w innych latach, kiedy jeszcze tak nie "migotało".Miłego oglądania , a raczej migotania...