Kto dobierał tych "aktorów"? Żaden nie pasuje do roli. W ogóle nie podobni do postaci
Dialogi mega słabe, fabuła nie trzyma się kupy. Logiczny ciąg przyczynowo skutkowy; nie istnieje. Całe mnóstwo dziur i bzdur. Nie wiem czy dam radę obejrzeć do końca, a jestem fanem MK.
Zgadza się, słabe to.