wzruszający, ale niepozbawiony autoironii film. Dla wszystkich, którzy rozumieją (i cenią) rosyjską mentalność.
Kiedy w 1979 roku film pokazywano w Konfrontacjach(był wtedy taki coroczny przegląd światowego kina),odpuściłem.Właściwie to wtedy programowo ,,bojkotowałem" kino rosyjskie.Oglądając go jako siedemnastolatek nie miałem szans się nim zachwycic(bez urazy dla dzisiejszych siedemnastolatków).Teraz było zupełnie inaczej,mainstream w bardzo dobrym wydaniu i spora satysfakcja po obejrzeniu.8/10