Eh,masz serce z kamienia

bo ten film nie jest dla prostych ludzi którzy ograniczają sie do filmów z godzillą itp...

Godzilla jest fajna ;)

To Wy jesteście nudni ,ciągłym skarżeniem ,że Was wszystko nudzi. Cały świat ogarnął nihilizm...

"nuda"
zabieg celowy, budowa nastroju opierała się na przeciąganiu minut niebezpodstawnie. Przez to ukazano mękę, jaką dla tego człowieka był upływający czas.
cóż, co kto lubi.

Dla mnie również był nudny, w ogóle spodziewałem się absolutnie czegoś innego, i się bardzo rozczarowałem. Sam pomysł ciekawy, ale niestety po dłuższym czasie zaczął mnie męczyć, zwłaszcza te zdjęcia Kamińskiego i wciąż powtarzane te same sceny - okropne, talk jakby w ogóle nie było w nim fabuły, taki surowy i bezpłciowy. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak się wkurzyłem oglądając film. Brak jakichkolwiek wzruszeń, łez - po prostu nic. Ten obraz to dla mnie jakaś nicość.

Oczywiście rozumiem, że film miał ukazać mękę, i w ogóle, ale nawet jakby - uważam, że naprawde dobry pomysł został zmarnowany, a szkoda. Ten film można było nakręcić w o wiele lepszy sposób, ale cóż, przepadło. 4/10 za świetny pomysł. Tyle.

Główny bohater się męczy, więc miałeś okazję pomęczyć się razem z nim. Mógłbyś okazać trochę więcej zrozumienia. Film może wydawał Ci się mdły, ale w świetny sposób ukazywał nostalgię człowieka i jego umysł, który jako jedyny znajdował się poza tytułowym skafandrem. Upór, wiara i nierezygnowanie z marzeń Jeana-Dominique Bauby'ego, pokazują jak wiele jesteśmy w stanie osiągnąć, jeśli będziemy do czegoś dążyć, nie poddając się. Film również nie wywołał u mnie łez, bo brakowało w nim wzruszających momentów, między innymi dlatego dostaje on ode mnie 8/10.

Nie wyobrażam sobie obejrzenia tego filmu bez uprzedniego przeczytania
książki. Nie popełniłam tego błędu i byłam zachwycona.

W takim razie, w jaki (o wiele lepszy) sposób nakręcił(a)byś ten film? Jak nie zmarnował(a)byś pomysłu? Nie za bardzo zresztą rozumiem, co w kontekście tego akurat filmu masz na myśli pisząc o "pomyśle"?

Za świetny pomysł?! Ta historia jest prawdziwa... :]

jesli ambitne kino Cię nie ociąga to go nie oglądaj i nie wypisuj takich głupot

A mnie wzruszył telfon ojca.

za krótki
za krótki

Dla mnie tez byl przy nudnawy, moze przeszkadalo mi to ze jest to produkcja Francuzka i dlatego nie znalazlem emocji w tym filmie.

no wlqasnie, co hollywoodzkie to lepsze -------------------

prawde mówiąc nie rozumiem, jak film o tak gębokim przekazie i poruszający tak powazny temat moze się wydawać nudny, szczególnie że:
zdjęcia rewelacyjne
dialogi świetne
cała rezyserka i ujęcie tej historii genialne.
szkoda, że co poniektórzy znieczulają się przed obejrzeniem powazniejszych, mało "zabawnych" filmow, a potem wypisują że nudne, że denne, że bez wyrazu. sprobuj to zrozumieć, zanim napiszesz że nudne.
dla mnie mocne. nie spodziewałam się po tym filmie pokazów kaskaderskich i wybuchow ognia. film mnie nie zawiódł i napewno szybko o nim nie zapomne.

moze wroc do tego filmu za pare lat.... dlatego wlasnie nie sugeruje sie
ocenami filmwebu

Żal mi Ciebie... Ciekawe, jak byś walczyła z nudą gdybyś znalazła się w takiej sytuacji jak bohater fimu.

Film jest przejmujący, niezwykły, porusza sprawy najważniejsze dla człowieka.

Nie wyobrażam sobie, że ten film mógłby być zrealizowany inaczej. Jeśli ktoś twierdzi, że jest nudny... ok, niech lepiej omija tego typu produkcje. Dla mnie osobiście forma idealnie dopasowana do opowiadanej historii. Bardzo mi się podobało zderzenie retrospektyw ze scenami już po wypadku. Zderzenie tego co były i tego co jest. I m.in. o tym jest ten film.

Jeżeli nudzi was PRAWDZIWA historia śmiertelnie chorego człowieka, który słaby i bezbronny staje się więźniem własnego ciała, to chyba jest coś z wami nie tak...Może przeczytajcie książkę, albo chociaż kilka recenzji, nie wiem zróbcie coś! Człowiek za pomocą mrugania komunikuje się z otoczeniem, leży jak kołek w łóżku, wręcz słyszy swoje myśli, ale nie może nic powiedzieć. Wyobraźcie sobie siebie na jego miejscu czy to nie jest przerażające? Ile trzeba mieć determinacji, żeby się nie poddać i walczyć do końca.
Mam książkę, ale nie przeczytałam jej w całości, za to film obejrzałam, płakałam jak bóbr.