Mocne refleksje przeplatane z przynudzającymi wstawkami. Fabularnie podobny do Donniego Darko czy Efektu Motyla. Zauważyłem także pewną wizualną inspirację Ubikiem Dicka
(sceny rozkładu otaczającej "rzeczywistości" bohatera).
Szkoda tylko, że reżyser wszystko pod koniec wyjaśnił, nie zostawiając nic łakomej wyobraźni widza. Dlatego jedynie 7/10.
obejrzałam film wczoraj w nocy i wciąż się zastanawiam nad jego oceną. dla mnie był zbyt chaotyczny, co nie znaczy, że zły. próbuję sobie poukładać w głowie jego sens i ciekawi mnie, jakie jest, wg Ciebie, proste wyjaśnienie reżysera?
Chodzi poprostu o to, że cała akcja dzieje się w głowie małego chłopca, który rozważa różne konsekwencje nacięższego wyboru w jego życiu. Pod koniec zostało to rzeczywiście dośc jasno powiedziane, ale bez tego film można by było interpretować na zbyt wiele różnych sposobów. A i tak po zakończeniu zostawia szerokie pole do interpretacji.