To ja dla równowagi napiszę, że też widziałam oba i Mroczna dolina zdecydowanie lepsza, chociaż The Salvation też można obejrzeć ;)

spoko, kwestia gustu ;) pzdr

W obu filmach pierwsza godzina (w Mrocznej Dolinie prawie półtorej) robią klimat i film, niestety ja byłem w obu równie mocno rozczarowany końcową rozgrywką. Szczerze mówiąc nie rozumiem ochów i achów, jako typowy western z motywem samotnej zemsty film byłby lepszy, gdyby niektóre zbędne fragmenty wyrzucić i poprowadzić lepiej finał. Motyw z tym, że gość planujący tę zemstę przez całe życie, poszedł sobie w kimono tuż przed wcieleniem jej w życie i dał się złapać, to już kompletny idiotyzm. Pomijając już fakt, że nie schowałby się w opuszczonej chatce w górach gdzie mieszka kilkadziesiąt osób, bo przecież wszystkie takie kryjówki muszą tam być powszechnie znane. Można by tak długo wymieniać. Strzelanina do d..., podobnie jak w The Salvation. Gdyby nieco nad tym filmem popracować, może byłoby 6,5, a tak to niestety, nastawiałem się po opiniach na forum na coś znacznie lepszego. I bardziej oryginalnego.