Bardzo lubię humor tego reżysera, stworzył wiele świetnych filmów, ale ten moim zdaniem jest niedoszlifowany. Temat całkiem fajny: zazdrosna kobieta, która nie cofnie się przed niczym, by zdobyć faceta, którego kocha. Jednak film nie trzyma w napięciu. Postać wampira raczej śmieszna niż przerażająca, świetna gra aktorska postaci Angelique, ale ich wspólna scena niby zbliżenia-komiczna, naciągana, nieśmieszna. Postać nastolatki bardzo naciągana, zbuntowana dziewczyna, która ma gdzieś rodzinę, a pod koniec filmu ni stąd, ni zowąd ulega przemianie. Dlaczego?? Aktorka, która wciela się w dwie postacie poza dużymi, przerażonymi oczami nie wnosi nic. Film nudnawy, nie zaciekawia.