Niezbyt podobają mi się filmy o tematyce typu: ufo, kosmici i tym podobne. Dlatego sceptycznie już na samym początku podchodziłam do tego filmu. Jednak "Dark Skies" ma w sobie coś co naprawdę przyciąga uwagę. Do połowy filmu nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi. Akcja rozwija się stopniowo, przedstawiając każdy element po kolei. Wszystko jest dociągnięte do końca bez większych luk. Jak najbardziej na plus!!! :)
W końcówce była luka. I to tak wielka jak wielki kanion. UWAGA SPOILER: uprowadzony dzieciak próbował się skontaktować ze swoim bratem za pomocą krótkofalówki. Nie byłoby w tym nic dziwnego,gdyby nie fakt,że na 99% znajdował się na statku kosmicznym...
Przesadzacie :D W horrorach zawsze jest scena na końcu, która sieje wątek niepewności i niedopowiedzenia. Taki gatunek