Również czekałam na film, po przeczytaniu książki i również się zawiodłam :/

Wtórne, chociaż to w obecnych czasach żaden powód ale totalnie bez polotu, dlatego jestem na nie

twoja wypowiedź skojarzyła mi się z wypowiedzią pewnej użytkowniczki tego portalu która oceniła film pt. "Piękny umysł" na 1, bo nie przedstawiał dokładnie kropka w kropkę historii Johna Nasha. naturalnie tu mamy film na podstawie książki, ale nie zmienia to faktu że jeżeli film jest zainspirowany jakąś historią idiotyzmem jest łudzenie się, że będzie 100% wierny oryginałowi. zresztą, nie bez powodu mówi się że film jest oparty na książce bądź czyimś życiu.

osobiście jestem wielką fanką trylogii "Mrocznych umysłów" i zawsze jestem krytycznie nastawiona do ekranizacji książek zwłaszcza ulubionych. nie nastawiałam się na jakieś wielkie kino czy tym bardziej wierne odzwierciedlenie książki, w sumie spodziewałam się ze będzie z lekka naiwna jak to kino młodzieżowe, ale ku mojemu ogromnemu zdziwieniu ostatecznie bardzo miło się rozczarowałam. uważam że jesteś zbyt surowa w ocenie tej ekranizacji. są naprawdę znacznie, znacznie gorsze adaptacje filmowe.

Nie przeczę, że są gorsze adaptacje - chociażby przytoczona w komentarzu adaptacja "to". Film oceniłam ze względu na sam film jak i na porównanie z książką. Czasem oglądam filmy dla młodzieży czy też przeznaczone dla dzieci, które są naprawdę naiwne, ale mają więcej "głębi" niż ten film. Oczywiście to jest tylko moja subiektywna opinia nie każdy musi się z nią zgadzać :)

jeśli mogę zapytać, tak tylko z ciekawości, zdarzyło Ci się może kiedyś trafić na taką ekranizację która Ci się spodobała na równi z książką? albo może bardziej niż książka? czy póki co jeszcze Ci się to nie przydarzyło? ;) mi akurat przychodzą do głowy tylko 2 takie produkcje: 13 Reasons Why (serial) i Me Before You (film).

Nie czytałam "13 powodow" i nie widziałam "zanim się pojawiłeś" więc nie mam odniesienia. Na szybko przychodzi mi jeden tytuł, a właściwie cała seria jeśli chodzi o moim zdaniem najlepszą ekranizacje na podstawie książki tj. Harry Potter. Dużo filmów jest słabszych od książki, ale to im nie umniejsza i nie krytykuje, aż tak bardzo np pozostając w tematyce mrocznych umysłów to "więzień labiryntu" był też dużo słabszy od książki, ale ogólnie jako film wypadł dobrze. Ale też sporo jest dobrze zrobionych jak "milczenie owiec", "lśnienie", "igrzyska śmierci" "przeminęło z wiatrem", "firma", "ojciec chrzestny". Mogłabym bardzo dużo wymienić filmow, które były na podstawie książek, a były naprawdę dobre. A co do filmu lepszego od książki już miałam napisać, że nie widziałam, ale jednak przypomniał mi się serial "pamiętniki wampirów" nie przebrnęłam nawet przez pierwsza książkę, a serial fajny był do 4 sezonu

Duma i Uprzedzenie, mini serial BBC z 1995 roku. Doskonałe zarówno adaptacja jak i ekranizacja powieści.

Film słaby. Nie chodzi nawet o to, że był "młodzieżowy", był tak przeraźliwie ckliwy i nudny, że zasypiam na samą myśl o książce i na pewno po nią nie sięgnę. Takie jest ryzyko słabych adaptacji, które nie są chociaż poprawne. Wierne podążanie za książką, nawet bez aktorskich i reżyserskich fajerwerków zapewnia część sukcesu książki, bo film przynajmniej ją przypomina.

najpierw oglądasz film, a dopiero potem sięgasz po książkę? oook...

Ok... Naprawdę nie wyobrażasz sobie, że istnieją książki, których nie znasz albo które nie interesowały Cię na tyle żeby zainwestować więcej niż 1,5h czasu (film) ale ekranizacja okazała się na tyle ciekawa, że warto sięgnąć po książkę? Czy może Ty przeczytałaś już wszystkie książki jakie kiedykolwiek zekranizowano?

..... aha.

Wiele osob decydujac sie na obejrzenie filmu nawet nie wie, ze moze on byc na podtawie ksiazki. Nie kazdy robi obszerny research zanim wybierze sie na film. Nie mowie tylko o tym konkretym filmie, ale ogolnie, wiec nie rozumiem dlaczego od razu krytykujesz za to innych.

aha. ok. mniemam że ogółem wielu rzeczy nie rozumiesz. btw: "krytykuje" ojeju. straszne.

Nie robi na mnie wrazenia Twoj sarkazm. W sumie nie bede marnowala mojego czasu na "pogawedki" z nastolatka, ktora ogranicza swoje wypowiedzi do szczekania na innych uzytkownikow Filmwebu. Zycze milego wieczoru ;)

Akurat też mam taką zasadę najpierw oglądam a później czytam, zapewne też dlatego nie jestem tak rozczarowany ;)

a ja uważam, że film jest słabiutki... żadne to SF, bajka dla dzieci ze schematem wielokrotnie już powielanym... być może książka miała jakiś sens lecz film jest zwyczajnie kiczowaty... przykro mi...

nie rozumiem dlaczego jest ci przykro. szczególnie, że ani trochę nie interesuje mnie twoja opinia.

no przyjemna to ty nie jesteś... dziwna agresja, pewnie z okazji świąt... baw się dobrze w swoim światku... pewnie interesujące są dla ciebie tylko twoje opinie, lol

...yhym.

FIlm bardzo mi się podobał, czy zakończenie jest takie samo jak w pierwszym tomie ksiązki? Ruby dołącza do ligi i wymazuje Liamowi wspomnienia?
Czy połapię się w książce jeżeli po obejrzeniu filmu zacznę od 2 giego tomu ?
Nie wiem czy zabierać się za 1wszą część książki bo boję się że nic mnie w niej nie zaskoczy przez to że obejrzałem film ?

wiem, data haha
tak, na końcu książki Ruby dołącza do Ligi, ale nie w ten sposób jak w filmie. oj nie. Wymazyje rówież wspomnienia Liamowi, co jest podstawą drugiego tomu. Lepiej abyś przeczytał* jednak książkę, ponieważ naprawdę, jest dużo lepsza i zawiera istotne szczegóły. :)