Niby wszystko już było, ale oglądało się bardzo przyjemnie, mając na uwadze posuchę jaka panuje ostatnio na rynku horrorów, zwłaszcza takich trzymających w napięciu a nie typowych slasherów, czy kolejnych found footage.
Nie jest może straszny, ale naprawdę wciąga, na szary, nudny, deszczowy dzień w sam raz
dobry był, nie jakiś tam niskobudżetowy, tylko dobrze zmontowany thriller/horror, końcówka dodaje filmowi 2 pkt.
Dokładnie, zakończenie zdecydowanie na plus. Ogólnie film miło mnie zaskoczył, natknąłem się na niego całkiem przypadkiem i nie ukrywam, że nie byłem zbyt optymistycznie, a tutaj taaka miła niespodzianka