Standardowo nie zachwycił mnie podobnie jak poprzednie Batmany Nolana. Mało ciekawa fabuła. Bezpłciowość bije po oczach. Nie było w nim niczego co by przykuło porządnie moją uwagę. Jedynie na plus aktorstwo, efekty specjalne i sceny walk tylko, że to nie wystarcza. Typowy Bond w czarnych kalesonach. Tyle tu z komiksu co w parówkach mięsa. I w stosunku do każdej z tych części można przypisać te słowa. Nolanowi w zasadzie przyzwoicie wyszła część druga gdzie jest kilka fajnych wyrazistych postaci, które cieszą oczy w tym filmie (Strach na wróble, Joker, Dwie Twarze). A pierwszą część można dzieciom puszczać, jeżeli cierpią akurat na bezsenność.