Zgadzam się z Tobą, dla mnie również dobór Cat był średnio trafiony. Cóż z tego, że Annie jest atrakcyjna, starała się, ale widać wyraźnie, że to nie jest rola dla niej. Ta jej niepewność jest widoczna nawet kiedy dosiada Batpot, motocykl Batmana, wydać, że niezbyt dobrze się czuje i motory to nie jest jej konik. Osobiście według mnie Marion, jak najbardziej by się nadawała, Bellucci, kiedyś piękna i posągowa, teraz niestety i dla niej czas płynie nieubłaganie i widać nieco już jego wpływ na jej urodę. Taka kolej rzeczy.

Co tu jest genialne?
* gliniarze siedzący 3 miechy w kanałach?
* krawężnik, który rozgryzł tożsamość Batmana, w kilka chwil, szybciej o wiele lat niż Gordon?
* patetyczne pierdy o dzieciach z sierocińca, które nie powinny mieć większego pojęcia o Batmanie?
* idiotyczna scena początkowa?

Można wymieniać jeszcze długo... Ta część to absolutne kuriozum i plucie w twarz inteligencji odbiorcy. Nawet tej minimalnej. Chociaż...

To nie jest film na podstawie prawdziwych wydarzeń, ale komiksu, który i tak został bardzo mocno przez Nolana urealniony. W komiksie o Batmanie to dopiero są nielogiczne rzeczy. Np widoczne oczy i broda, a nikt go nie poznaje przez tyle lat, tu kilka osób go poznało m in ten policjant albo nieśmiertelność i niezniszczalność Batmana, tutaj korzysta z nowoczesnej medycyny aby móc chodzić bez bólu. Nolanowie temat z komiksu przenieśli z bajkowego Gotham w realny świat. To mi się właśnie bardzo podoba. No i trzeba pamiętać, że ten krawężnik to nie jest zwykły chłopak, ale geniusz, tak jak Bruce Wayne. Przyszły obrońca Gotham. A co do dzieci, to jak można nie wiedzieć nic o Batmanie, jak ciągle o tym mówią w telewizji. Dzieci wiedzą wszystko, tylko my tego nie wiemy, że one wiedzą. Cała trylogia dla mnie jest genialna i wielkie brawa dla braci Nolanów.

"To nie jest film na podstawie prawdziwych wydarzeń, ale komiksu, który i tak został bardzo mocno przez Nolana urealniony. "
No i co z tego? Po co został urealniony? Żeby serwować takie idiotyzmu, jak "maska znieczulająca"? Gdzie był pojemnik doprowadzający leki?

"A co do dzieci, to jak można nie wiedzieć nic o Batmanie"
Ale co mówią? Oficjalnie od wielu lat Batman jest uważany za przestępcę i mordercę. Dlaczego dzieci i Blake mają go za bohatera?


Prawda jest taka, że Nolanowi wyszedł tylko "Begins", który był dobzre wyważony między komiksem a "realizmem". TDK już pobolewał ale miał Ledgera. TDKR wygląda jak robiona na siłę, kiepska bajeczka.

Dobrze zaczęli, kiepsko skończyli.

Eeeee tam;) to już wchodzenie w szczegóły. Ja się starałem cieszyć widowiskiem, a to było przednie;) Średnio mi się podobały Batmany Shumachera i Burtona. Z tych filmów pozytywnie momentami oddziaływał na mnie jedynie Batman Forever. Reszta to niestety nie było to. Nolan natomiast moim zdaniem bardzo dobrze ważył realizm i komiks. Podobało mi się to;). W każdym dziele znajdą się trudne do wyjaśnienia kwiatki;) Polskim przykładem jest Trylogia Sienkiewicza. Bohaterowie się tam nie starzeją, mają więcej siły od Supermana i przewidują przyszłość;). W Quo Vadis natomiast mamy Koloseum, którego za czasów Nerona nie było;). Także we wszystkim znajdziemy coś do czego można się przyczepić, każdy ma także inny gust, mnie się Trylogia Nolana bardzo podobała.

Jak można porównywać te "kolorowe, bajkowe wymiociny" Shumachara do filmów Burtona.

Pamiętam, jak czekałem lata temu na 3. Batmana, kontynuację "returns". Po czym oglądam "Forever" i w momencie - chce pan kanapkę? Zjem na mieście... Wszelkie me pozytywne oczekiwania spadły do zera... To był strzał w ryj :)

Nie wszyscy po prostu wielbią Burtona;).

Zgadzam się, choć dałam temu filmowi 8 bo lubię ogólnie tą trylogię, choć uważam że to najsłabsza część. Polecam w serwisie YouTube obejrzeć "Szczere zwiastuny: Mroczny rycerz powstaje" ;))

Widziałem i oglądam ten "serial" ;)

Według mnie idealna kobieta kot jest w grze Batman: Arkham City. Jest tam cudna i taka typowa kocica