Jest to najgorsza cz. tego Nolanowskiego koszmarnego cyklu.
Ale ten wybił się na jego wyżyny.
Film jest tak zły że hej.
Zacznijmy od Bane'a, który nie ma z oryg. Banem nic wspólnego, także równie dobrze mógłby to być jakiś zły bandzior "Kazio Oprych ala Paskudna Maska".
Batplane to jakaś kosmiczna porażka.
Ja rozumiem o co tu chodzi, że przecież nie mógłby to być Burtonowski i komiksowy Batplane w swoim charakterystycznym stylu, ale trzeba to uwspółcześnić.
I taki zabieg miał - poniekąd - logiczne zastosowanie w serii Spider Man, gdzie Rhino był robotem, no bo jak tak potężny facet ubrany w kostium nosorożca - to przecież nie wypada i jest nielogiczne.
Ale tu ?
kurna, to jest Batman. Miliarder, którego na wszystko stać.
Który musi się wyróżniać bo jest kurna Batmanem, bo ma taki styl.
Więc dlaczego w tym spaczonym umyśle Nolana musi to być takie gó.wno ?
No tego nie wiem, ale tak musi byc bo tak.
Równie dobrze to Nolan mógł sobie także darować te rzutki wycięte w kształt nietoperza, no bo przecież to nie wypada i dać mu zwyczajne noże.
Kolejny koszmar narodzony w Mrocznym Rycerze - Batbike.
Zastanawia mnie fakt jak on obraca kołami na boki, skoro po bokach przednich kół sterczą działka. Hmmm. Poje.bane.
Ale żeby nie gadać tylko o otoczce wizualnej, to cała fabuła też tutaj kuleje.
Cała ta otoczka tej bomby, córki tego Ras Al Ghula i wgl więzienia z którego rzekomo uciekł Bane to takie strasznie płytkie.
Rzeczywiście filmy Burtona miały więcej polotu niż ten Nolanowski chłam.
I ponownie Gotham to Nowy Jork, który niczym nie przypomina Gotham.
Nolan chcial stworzyc jak najbardziej realny film o batmanie dlatego nie ma oryginalnego baneya.
Czepiasz sie za bardzo, najpierw narzekasz na to ze w filmie nolana bane nie jest taki jak w komiksie a potem piszesz czemu batman nie ma nozy zamiast tych ostrzy nietoperza ?
Hipkryzja ?
Bane w mrocznym rycerzu to terrorysta, jego plan opieral sie na wysadzenie miasta w powietrze a batman mial go powstrzymac.
Film ma troche niedociagniec i braku logiki ale to jak kazdy.
O gustach sie nie dyskutuje ale twoj jest po prostu ujowy ;D
Trylogia nolana to najlepsze filmy dc i jedne z najlepszych na swiecie.
Filmy te staly sie popularne dzieki wspanialej gry aktorskiej 3 aktorow : bale, hardy i ledger. Film zarobil ogrmna kupe kasy na calym swiecie.
mógł sobie zarobić jeszcze więcej, mnie to nie interesuje ile zarobił. Spider Man ten z sępem też zarobił kupę kasy a fabularnie jest to dno masakrycznie wysokiej rangi.
Mówisz tutaj o fenomenalnej grze aktorskiej. ok.
Ale co z tego jesli dobrze zagrana postać jest tak naprawdę sama w sobie kijowa.
Joker.
Jaki z niego Joker ? on nie miał nic z Jokera pomimo umownego wyglądu. Zwykły terrorysta czubek i szajbus w jednym. Ale nie miał nic kompletnie nic z oryginalnego projektu Jokera.
Już to opisywalem pod filmem z nim.
Nolan po prostu zrobił z charakterystycznych komiksowych postaci ich odpowiedniki z zwykłym ludzkim świecie.
Dlaczego wybrał te postacie ?
Bo te dało się - jak mam to ująć ? - bez problemu urealnić.
Wyobrażacie sobie jaka kupa by wyszła gdyby Nolan miał stworzyć film o Freezie czy Trującym Bluszczu ? To byłaby dopiero abominacja.
Urealnienie gościa, który zamrażał wszystko, oraz baby z trującym ciałem władającej roslinnością.
nie wyobrażam sobie jak jego chory umysł mógłby to przetworzyć na jego pkt widzenia.
Nigdy nikt mnie nie przekona, że urealnienie bohaterów i antybohaterów powstałych w komiksach ze złotej ery super bohaterów jest czymś dobrym.
Nigdy nie przyjmę do wiadomości i będę zawsze sceptycznie podchodził do takich produkcji. Bo już Nolanowskie Batki pokazały jak wygląda świat super bohatera kiedy urealnimy postacie, a także Spiderowe abominacje.